Copyright by Subiektywnym Okiem. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Archiwum

środa, 12 grudnia 2012

Depilacja nóg woskiem miękkim w Salonie Inspiracje

Tym razem zdecydowałam się odwiedzić Salon Inspiracje, który ma swoją siedzibę na ul. Kazimierza Wielkiego 27/1a tuż obok dużego salonu Plusa. Bardzo łatwo do niego trafić - jest dobrze oznaczony. Do wizyty w salonie skusiła mnie oferta prezentowana na portalu cuppon.pl na depilację całych nóg woskiem za niecałe 30 zł. Oczywiście przed podjęciem decyzji o kupnie kuponu standardowo zajrzałam na stronę internetową salonu. Co dziwne Salon Inspiracje ma bardzo dziwną domenę, tzn. inspiracje.co zamiast inspiracje.com . Nie jest to profesjonalna domena, ale poza tym strona prezentowała się całkiem nieźle, a galeria zdjęć salonu nie wzbudzała moich podejrzeń, wręcz przeciwnie wnętrze salonu zachęciło mnie do przetestowania tego miejsca.
Salon fryzjersko-kosmetyczny InspiracjeNa wizytę umówiłam się kilka dni po zakupie kuponu. Na stronie internetowej była informacja, że salon jest czynny już od godz. 900. Jednak gdy próbowałam się umówić, nikt przed godziną 1200 nie odbierał telefonu. Gdy już udało mi się dodzwonić bez problemu umówiłam się na wybrany przeze mnie termin.

Salon Inspiracje jest salonem w którym możemy skorzystać z usług fryzjerskich i kosmetycznych. Zaraz po wejściu do salonu znajdujemy się w części fryzjerskiej, w której znajduje się również recepcja z dwiema kanapami. Gdy weszłam przywitała mnie z uśmiechem pani fryzjerka pytając w czym może mi pomóc. Wyjaśniłam, że jestem umówiona na depilację. Pani poinformowała panią kosmetyczkę o moim przyjściu i pokazała miejsce w szafie, gdzie mogę zostawić swoją kurtkę. W międzyczasie pojawiła się pani kosmetyczka, która nie zrobiła na mnie dobrego pierwszego wrażenia. Wydawała się być znudzona bez grama uśmiechu na twarzy. Była ubrana w biały uniform, a na nogach białe klapki lekarskie z zakrytymi palcami. Włosy były upięte w klasyczny warkocz spięty kolorową gumką, a na twarzy jedynym makijażem był tusz do rzęs. Od razu zauważyłam, że w ustach żuje gumę. Gestem ręki zaprosiła mnie do gabinetu zabiegowego. Z pierwszego pomieszczenia przeszłam przez następne, w którym postawiony był stoliczek do manicure oraz myjka fryzjerska. Przy stoliczku była już obsługiwana jedna klientka, a pani manicurzystka na mój widok się uśmiechnęła i powiedziała "dzień dobry". Zauważyłam, ze była ubrana w zupełnie inny uniform niż obsługująca mnie pani. Zamiast białego, miała ubranko w odcieniach brązu, które prezentowało się znacznie lepiej.

Gdy znalazłyśmy się już w gabinecie pani kosmetyczka wskazała mi miejsca gdzie mogę zostawić torebkę i poprosiła o zdjęcie spodni i położenie się na łóżku.  Sama na ten czas wyszła dając mi odrobinę prywatności. Łóżko było okryte pokrowcem miłym w dotyku, a materiał z włókniny położony został jedynie na wysokości od kolan do stóp. Gabinet był ładnie urządzony, wysprzątany i panował w nim porządek. Gdy pani kosmetyczka wróciła dyskretnie przeszła przez drzwi, dbając o to by nie uchylić ich za bardzo i nie prezentować mojej golizny zza drzwiami. Mały gest, ale dla mnie dużo znaczący. Pani spytała czy miałam już wykonywaną depilację woskiem. Odpowiedziałam, że tak i spytałam czy długość moich włosków jest odpowiednia, choć wiedziałam, że jest idealna. Pani kosmetyczka nachyliła się aby ocenić długość włosków, powiedziała, że powinno złapać, a jak nie to trudno i tak już zrobimy i tak... W sumie spodziewałam się odpowiedzi, że jeżeli nie będą odpowiedniej długości to możemy przesunąć naszą wizytę o kilka dni, ale jak widać usłyszałam co innego ;)

Pani kosmetyczka nie umyła przy mnie rąk, ani ich nie zdezynfekowała oraz nie założyła jednorazowych rękawiczek. Nogi zostały zdezynfekowane sprayem i wytarte chusteczką. Następnie Pani posypała je talkiem i rozpoczęła nakładanie wosku z podgrzewacza z kasetką. Dość dużą powierzchnię nóg pokryła woskiem i przystąpiła do przykładania paska. Jednym paskiem usunęła praktycznie cały przód łydek. W trakcie depilacji wydawało mi się, że pani nie za często wykonuje depilacje, bo nie szło jej zbyt sprawnie. Z czasem stawała się coraz bardziej poklejona od wosku. Raz pasek był przygładzany ręką a raz dociskany do skóry. Raz był rwany błyskawicznie, a raz z kilku sekundowym zawahaniem. Raz był rwany szybko i do końca, a raz wolno zatrzymując się w połowie. No kurcze powiem Wam, że trochę się tam namęczyłam - na pewno wiecie jak nie przyjemne jest urwanie paska do połowy, bo reszta się zatrzymała. Po depilacji łydek pani kosmetyczka przeszła na depilację ud, a na końcu zostawiła sobie kolana. Zostałam posmarowana oliwką i poproszona o przewrócenie się na brzuch, w celu dokończenia depilacji tylnej części nóg. Po wszystkim pani kosmetyczka nałożyła oliwkę, umyła ręce, poinformowała mnie o zakończonym zabiegu i wyszła z gabinetu. Byłam trochę zawiedziona, że nie zostałam poproszona o sprawdzenie jakości wykonanego zabiegu. Zazwyczaj panie pytają i proszą o sprawdzenie, czy wszystkie włoski zostały usunięte i czy coś wymaga poprawy.

Pani kosmetyczka po wyjściu z gabinetu wróciła po krótkiej chwili, uprzedzając mnie pukaniem do drzwi i czekając na moją odpowiedź. Wręczyła mi kupon zniżkowy na zabiegi na twarz. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam lekki uśmiech na jej twarzy. Podziękowałam za kupon i wyszłam z gabinetu. Pani kosmetyczka nie odprowadziła mnie do wyjścia, więc nie miałam okazji się z nią pożegnać, wiec podziękowałam i pożegnałam się z pozostałą obsługą salonu Inspiracje.

Powiem Wam, że po kilku dniach zaczęłam się zastanawiać czy nie byłam obsługiwana przez praktykantkę salonu. To w sumie by wyjaśniało zachowanie pani kosmetyczki, które było o 180o odmienne od podejścia pozostałego personelu do klienta. Cały personel był miły i nastawiony przyjaźnie, wiele osób się do mnie uśmiechało i było życzliwych. Pani, na którą trafiłam zupełnie nie pasowała do tego obrazka...

Podsumowanie opisanej depilacji nóg w Salonie Inspiracje:

Strona salonu: www.inspiracje.co
Jakość usługi: Bez szału! Jeszcze się zastanowię czy wrócę!
Komfort klienta:  W porządku! Czułam się wystarczająco komfortowo!
Higiena: Bez szału! Higiena poddana została moim wątpliwościom!

Ocena ogólna:
Podsumowanie mojej wizyty w Salonie Inspiracje wymaga dodatkowego komentarza. Jakość zabiegu oceniłam na "bez szału", ponieważ w moim odczuciu nie był wykonany sprawnie oraz nie wszystkie włoski zostały mi usunięte. Kolana, uda i trochę łydki zostały zrobione nie dokładnie i w domu musiałam pobawić się trochę moim depilatorem, aby usunąć pozostałe włoski. Jeśli chodzi o higienę to zabrakło mi jednorazowych rękawiczek lub dezynfekcji rąk przez kosmetyczkę oraz jednorazowego materiału położonego na fotel zabiegowy - poza tym nie mam zastrzeżeń do higieny. Na pytanie czy tam bym wróciła odpowiedziałabym, że tak. Ale! Upewniłabym się, że byłabym obsługiwana przez inną panią kosmetyczkę. Jeżeli pani kosmetyczka nie była praktykantką, a jedyną osobą obsługującą salon kosmetyczny to bym nie wróciła. Ogólnie rzecz ujmując Salon Inspiracje zrobił na mnie dobre wrażenie wraz z pozostałym personelem i nie skreślałabym go z powodu jednego elementu, który nie pasował do całej układanki.

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń