niedziela, 15 listopada 2015

Depilacja brazylijska woskiem Waxperts w Poczucie Piękna Face & Body Institute

logo wosków Waxperts
źródło: http://www.waxperts.pl/
Woskiem Waxperts zaczęłam się interesować od kiedy zobaczyłam go na targach urody we Wrocławiu, które odbywały się tej wiosny. Wosk zwrócił na siebie moją uwagę, ponieważ wydawał się być wręcz stworzony do depilacji delikatnych miejsc. W przeciwieństwie do innych wosków miał nie przyklejać się do skóry, ponieważ przed jego aplikacją nakładana jest na skórę specjalna oliwka zapobiegająca przyklejaniu się wosku, a co za tym idzie zapobiegająca podrażnieniom.

Od czasu mega wpadki z depilacją woskiem bikini w Amavi powiedziałam ABSOLUTNIE NIE klasycznym woskom przy depilacji bikini. Tylko pasta cukrowa i nic więcej! Ale ten wosk tak bardzo mnie kusił i kusili producenci jego opisem, że mu uległam.

Jako jeden z niewielu na wrocławskim rynku woskiem Waxperts depiluje salon Poczucie Piękna Face & Body Institute mieszczący się na ul. Dawida 8. Zostałam przyjęta punktualnie. Założyłam jednorazową bieliznę i bacznie obserwowałam sposób depilacji woskiem Waxperts.

Logo Poczucie Piękna Face & Body Institute
źródło:
http://www.facebook.com/Face-Body-Institute-Poczucie-Piękna 
Pani przeprowadzająca depilację zdezynfekowała moją skórę specjalnym preparatem, a następnie nałożyła na moją depilowaną skórę olejek z logiem Waxperts. Kolejnym krokiem było nałożenie wosku, który miałam wrażenie, że jest zbyt gorący - o czym od razu poinformowałam panią kosmetolog. Niestety musiałam to uczucie gorąca znieść, bo jak usłyszałam w odpowiedzi wosk ma dobrą temperaturę i nie możemy jej zmniejszyć dla dobra efektów depilacji. A więc to był pierwszy moment w którym zaczęłam żałować swojej decyzji o wypróbowaniu tego wosku. Przy paście cukrowej nie towarzyszy nam żaden dyskomfort spowodowany wysoką temperaturą!

Kolejną niedogodnością był fakt, ze wosk Waxperts był nakładany małymi porcjami. Działo się tak, ponieważ wosk jest bardzo elastyczny i po prostu się rwie. To powodowało, że depilacja była bardzo bolesna, ponieważ trwała długo, a włosy były usuwane małymi porcjami - czego osobiście nie znoszę! Ponadto wosku Waxperts nie usuwa się paskami, a jedynie podważając palcami jak w przypadku wosku twardego. Wosk twardy ma tę przewagę na woskiem Waxperts, że się nie rwie, bo jest sztywny i usuwa się go dużymi porcjami. Tutaj szło to bardzo opornie ze względu na elastyczność wosku, a każde jego podważanie ciągnęło mnie za włosy i sprawiało dodatkowy ból i dyskomfort.

Depilacja trwała ok. 1 godziny. Po depilacji wyszłam tak samo mokra i zmęczona co ostatnim razem po wizycie w Amavi. W przeciwieństwie do tamtej wizyty skóra rzeczywiście była prawie w ogóle niepodrażniona. Plusem jest również fakt, że nie zauważyłam, aby po depilacji woskiem Waxperts pojawiły się wrastające włoski lub zapalenia mieszków włosowych. Natomiast ciężko mówić o przełomie w depilacji woskiem Waxperts, bo mimo iż nie podrażnia to niesie za sobą szereg niewygód i bólu. Ponadto depilacja nie była zbyt dokładna i zostało mi sporo pojedynczych włosków, które usuwałam później pęsetą.

Potwierdzam tym swoją tezę, że jeśli depilacja bikini to tylko pastą cukrową. I po tej wizycie znów potulnie wróciłam do Pani Izy w Wax4You na depilację pastą.

Za depilację brazylijską woskiem Waxperts zapłaciłam 80 zł.

Podsumowanie  depilacji brazylijskiej woskiem Waxperts w Poczucie Piękna Face & Body Institute:
Jakość usługi:
Kiepsko! Nie wrócę, aby powtórzyć zabieg!
Komfort klienta: 
Bez szału! Komfort średnio zapewniony!
Higiena:
W porządku! Zabieg wykonany w higienicznych warunkach!

sobota, 14 listopada 2015

Masaż terapeutyczny pleców z peelingiem całego ciała w Coco-Time

logo gabinetu Coco-Time
źrodło: http://www.coco-time.pl/
Był taki czas kiedy moje ciało po treningach było mocno obolałe, a na dodatek psychicznie byłam wykończona natłokiem zajęć i obowiązków w pracy. Były dwa rozwiązania - albo iść na urlop albo iść na ekspresową regenerację do SPA. Czułam, że potrzebuję natychmiastowej pomocy i wybrałam się na relaksacyjne popołudnie do Coco-Time zamawiając masaż terapeutyczny pleców i peeling całego ciała. Czy udało mi się zregenerować w ciągu 1,5h? O tym dowiecie się poniżej :)

Po przekroczeniu progu Coco-Time i przywitaniu się z personelem zostałam zaproszona do gabinetu o uroczej nazwie Gabinet Fiołkowy. W gabinecie było przyciemnione światło, mimo iż za oknem jeszcze świeciło słońce, a na blacie i w okolicach fotela stały zapalone świeczki. W rogu gabinetu był prysznic. Masaż wykonywała pani X, która poprosiła mnie o rozebranie się do naga, założenie jednorazowej bielizny, położenie na łóżku zabiegowym i okrycie się ręcznikiem. Na krótki czas zostałam sama w gabinecie, po czym po paru minutach zabieg rozpoczął się od peelingu całego ciała.
Peeling był bardzo dokładny i bardzo przyjemny. Pani X odkrywała z ręcznika tylko te części ciała, które były w danym momencie peelingowane. Najpierw przód, a następnie tył ciała. Całość trwała około 20 min - bardzo przyjemnych 20 min. Po zakończeniu peelingowania pani X poprosiła mnie o spłukanie drobinek pod prysznicem - na ten czas znów zostałam sama w gabinecie.

Gabinet Fiołkowy w Coco-Time
źródło: http://www.coco-time.pl/
Pod prysznicem dostępny był piwny żel pod prysznic oraz piwny szampon do włosów marki SAELA. To ciekawe, bo o marce tych kosmetyków słyszałam wiele pozytywnych opinii, jednak mnie osobiście cena i słowo "piwne kosmetyki" trochę odstraszały. Miałam więc jedyną i niepowtarzalną okazję sprawdzić działanie tych kosmetyków podczas spłukiwania z siebie drobinek peelingu.
Kosmetyki przede wszystkim nie pachną piwem, a ich zapach jest bardzo przyjemny. Gdyby były tańsze z pewnością zakupiłabym je dla siebie.

Po wytarciu ręcznikiem wskoczyłam z powrotem na łóżko zabiegowe i okryłam się drugim, czystym i suchym ręcznikiem. Pani X powróciła do gabinetu niewiele później i rozpoczęła masaż ciała.
Muszę przyznać, że trafiłam w ręce profesjonalistki. Naprawdę to było to czego mi wtedy było trzeba. Mając porównanie masaży w Siesta Studio wykonywanym przez studentki, a tym masażem wykonanym zdecydowanie bardziej polecam te w Coco-Time. Fakt, że kosztują 2 razy drożej, obejmują tylko plecy i są znacznie krótsze to są tego warte. Ten pół godzinny masaż pozwolił mi się naprawdę odprężyć i zapomnieć o wszystkim co mnie tego dnia trapiło. Bardzo to wszystkim polecam!

Za masaż z peelingiem zapłaciłam 129 zł.

Podsumowanie masażu terapeutycznego pleców z peelingiem całego ciała w Coco-Time:
Strona salonu: http://www.coco-time.pl/

Jakość usługi:
Rewelacja! Z przyjemnością powtórzę zabieg!
Komfort klienta: 
Rewelacja! Czułam się jak królowa!
Higiena:
Rewelacja! Higiena utrzymywana na medal!


środa, 11 listopada 2015

Manicure klasyczny w ManiPedi w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu

Logo ManiPedi
źródło: www.manipedi.pl
Tego posta piszę naprawdę z dużą przyjemnością.
Pewnej niedzieli zdecydowałam się zrobić porządek z moimi paznokciami. A, że nie miałam ochoty na samodzielne zabawy w tym zakresie zdecydowałam się sprawdzić jakość świadczonych usług w ManiPedi w Galerii Dominikańskiej.
Jak zapewne niektórzy z Was pamiętają, moja pierwsza wizyta w ManiPedi na regulacji brwi nie skończyła się dobrze. O czym możecie przeczytać więcej tutaj Regulacja brwi w ManiPedi w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu
Po tamtej wizycie zdecydowałam, że już nigdy więcej nie wykonam żadnego zabiegu na twarz w ManiPedi, ale zweryfikuję jakość wykonywane przez nich manicure i pedicure. W końcu sama nazwa ManiPedi wskazuje, że te zabiegi to ich specjalność i ... rzeczywiście tak jest!

ManiPedi stało się moim ulubionym miejscem, w którym wiem, że mój manicure zostanie wykonany dobrze. Ceny są troszkę wyższe od średnich cen we Wrocławiu, ale za jakość i bezpieczeństwo zabiegu warto te parę złotych dopłacić.

Salon ManiPedi w Galerii Dominikańskiej
źródło: www.manipedi.pl
Po złych doświadczeniach w Siesta Studio, gdzie pani manicurzystka za każdym razem zacinała mnie cążkami obiecałam sobie, że już nigdy do tego nie dopuszczę. Tym samym cążki podczas zabiegu manicure i gabinet Siesta Studio omijam szerokim łukiem. Więcej o mojej przygodzie w Siesta Studio możecie przeczytać tutaj Manicure hybrydowy w Siesta Studio we Wrocławiu

Dlatego mój wybór podczas wizyty z ManiPedi padł na manicure biologiczny. Przede mną miła i uśmiechnięta pani A. w ochronnych rękawiczkach, na przeciwko ja siedząca w wygodnym fotelu, a obok pyszna kawa przygotowana dla mnie przez panią z recepcji. Natomiast przy pani A. stał porcelanowy talerzyk na którym znajdowały się jednorazowe drewniane patyczki, nowy pilnik do paznokci jeszcze w folii i polerka w kostce.

Zabieg rozpoczął się dezynfekcją rąk za pomocą żelu, który został mi zaaplikowany na wnętrze dłoni. Pani A. poprosiła, abym żel rozprowadziła samodzielnie na dłoniach. Następnie zostałam zapytana o preferowany kształt paznokcia i długość paznokci. Ze względu na bardzo szybki wzrost moich paznokci poprosiłam o mocne ich skrócenie i dążenie do kształtu migdałowego. Pani A. zabrała się do pracy i niezwykle sprawnie posługując się pilnikiem skróciła paznokcie, weryfikując za każdym razem czy ich długość jest taka sama na obu dłoniach.

Następnie na płytkę w okolicach skórek zaaplikowała żel zmiękczający i odsunęła skórki. Ponieważ moje skórki często są mocno wysuszone i robią się tzw. zadziorki pani A. zapytała czy może użyć cążek aby je usunąć. Z lekką obawą, ale zgodziłam się. Nie żałowałam. Pani A. wyciągnęła z szuflady cążki zapakowane w jałowe opakowanie i wycięła skórki naprawdę delikatnie nie uszkadzając przy tym dłoni. Brzegi skórek wokół paznokci zostały poprawione jeszcze dodatkowo frezarką, a następnie płytka wypolerowana polerką. Paznokcie jak nowe!

Czas na kolor! ManiPedi jest autoryzowanym salonem marki lakierów OPI i pracują tylko na ich kosmetykach. Wybór kolorów lakierów klasycznych jak i hybrydowych jest przeogromny. Dla mnie to zawsze ciężki wybór. Więc zdecydowałam się na lekki wrzos z dodatkiem srebra na jednym palcu. Lakier został nałożony dwukrotnie, a na koniec pani A. skropliła paznokcie wysuszaczem z właściwościami odżywczymi dla paznokci i nałożyła krem odżywczy. Klasyczny lakier trzymał się bez zarzutu przez całe 7 dni! Efekt jak na zdjęciach poniżej :)



Od tamtej wizyty ManiPedi stało się moim jednym miejscem, w które oddaję swoje ręce. Często zdarza mi się usiąść, zamienić 2-3 zdania wprowadzające z panią manicurzystką i całkowicie oderwać się od świata wpatrując się w film wyświetlany w salonie na wielkim telewizorze. Ja oglądam film popijając kawę, pani pracuje nad moimi paznokciami i po 40 min relaksu moje dłonie są jak nowe. Wiem, że wykonując manicure w ManiPedi nie muszę kontrolować pani manicurzystki bo zabieg zostanie wykonany na najwyższym poziomie. Na do widzenia zawsze dostajemy w prezencie pilnik z logiem ManiPedi, na którym pani pracowała przy naszych paznokciach.

Za usługę zapłaciłam 50 zł.

Podsumowanie manicure klasycznego biologicznego w ManiPedi w Galerii Dominikańskiej:
Strona salonu: http://manipedi.pl

Jakość usługi:
Rewelacja! Z przyjemnością powtórzę zabieg!
Komfort klienta: 
Rewelacja! Czułam się jak królowa!
Higiena:
Rewelacja! Higiena utrzymywana na medal!