czwartek, 28 lutego 2013

Rozmowy intymne - Badania piersi cz. 3. Samokontrola

Za tydzień mamy Dzień Kobiet! :) Od mężczyzn dostaniemy klasycznie po tulipanku, a co dostanie nasze kobiece ciało? Z okazji jutrzejszego święta warto zrobić coś dla samej siebie i przeprowadzić samokontrolę swoich piersi - naszego symbolu kobiecości.

W ostatnim poście wspomniałam o tym, że wiele nowotworów piersi jest wykrywanych właśnie podczas samokontroli. Rak piersi może się rozwijać nawet 20 lat, dlatego ważne są regularne samobadania. Niestety często również się zdarza, że wykryte zmiany są całkiem spore. Jeżeli wykryjesz zmiany o wielkości do 1 cm średnicy to pamiętaj, że nadal masz 95% szansy na CAŁKOWITE WYLECZENIE! Im mniejsza zmiana tym większa szansa na wyleczenie, dlatego chcę Wam pokazać jak samodzielnie się badać i jak móc wykryć zmiany wielkości nawet ziarenka piasku!

Najpierw wymienię symptomy, które powinny nas zaniepokoić podczas wykonywania samobadania:
  • ból (nie pomylmy go z bolesnością piersi występującą przed miesiączką, ból powinien być inny jak w tych dniach)
  • zgrubienia w piersiach
  • znaczna różnica w wielkości lub kształcie piersi (pamiętajcie, że obie piersi nigdy nie są identyczne - zawsze jedna z nich jest troszkę większa - najczęściej lewa) - tutaj chodzi o znaczną różnicę. 
  • zmiany w wyglądzie piersi, tzn. występujące zaczerwienienia, podrażnienia, wgłębienia, wypustki itp.
  • powiększone węzły chłonne w dołach pachwowych lub nadobojczykowych
  • wydzieliny z brodawki lub sutka
Jeżeli już wiemy, jakich zmian szukamy to możemy przystąpić do samobadania. W tym miejscu posłużę się ulotką udostępnianą na stronie firmowej marki Revitalash, która wspiera kampanie walki z nowotworami piersi.
Samobadanie składa się ono z 3 etapów:

Oglądanie

Pierwszy etap samobadania - oglądanie

Ten etap jest bardzo prosty! Wystarczy stanąć przed lustrem i po prostu siebie obejrzeć! Zwróćmy uwagę, czy nie pojawiły się zmiany w kształcie naszych piersi, czy nie ma jakiś fałdek lub guzków. Oględziny wykonajmy z rękami opuszczonymi wzdłuż ciała, potem z podniesionymi, z założonymi za głową i na biodrach. Kolejność nie ma znaczenia! Ważne aby po prostu obejrzeć się w każdej pozycji.

Badanie

Drugi etap samobadania
Ten etap i następny jest już troszkę trudniejszy, ale tylko dlatego, że na początku naszej "przygody" z samobadaniem nie mamy wyrobionego czucia. Ale spokojnie! Damy radę! :)
Najlepiej wykonać to badanie pod prysznicem przy pomocy żelu do mycia lub mydła. Wtedy nasze ciało jest śliskie i łatwiej jest wyczuć jakieś zmiany. Zginamy rękę w łokciu, unosimy nad głowę i badamy piersi poprzez lekki ucisk skóry. Ruchy powinny być koliste, niezbyt szybkie i obejmować każdą ćwiartkę piersi. Palce trzymamy wyciągnięte na płasko.

Badanie sutka i brodawki

Pod prysznicem również zbadajmy okolice naszych brodawek. Tutaj również wykonujemy kuliste ruchy w poszukiwaniu zmian. Następnie ściśnijmy za sutek i brodawkę, aby sprawdzić, czy nie ma żadnych wycieków. Po prysznicu połóżmy się jeszcze na chwilę i wykonajmy badanie jeszcze raz w pozycji leżącej, proste prawda?
Busti Care - rękawica do samobadania piersiBadanie jest proste! Ale jak się domyślacie może być Wam (i mnie również) ciężko wyczuć zmiany wielkości ziarnka piasku. Więc jak wykryć tak niewielkie zmiany? Tutaj z pomocą przychodzi nam specjalna rękawica, o której się dowiedziałam głęboko przekopując czeluścia Google - Busti Care to rękawica za pomocą której jesteśmy w stanie wykryć najmniejsze zmiany. Jej skuteczności jest potwierdzona przez profesorów w klinikach we Włoszech.

Jak działa Busti Care?

Rękawica Busti Care wykonana jest z błony poliuretanowej wypełnionej w środku lekkim, mineralnym olejem. Jej wykonanie powoduje, że łatwiej jest odnaleźć na naszym ciele nawet najmniejsze zmiany. Samobadanie przeprowadza się w taki sam sposób co klasyczne, z jedyną różnicą, ze wykonujemy je z nałożoną rękawicą. Koszt takiej rękawicy to ok. 49 zł - w zależności od miejsca zakupu. Można ją kupić prosto u producenta lub szukać w aptekach internetowych. Cena jest całkiem spora, ale jeśli jesteście w grupie zwiększonego ryzyka zachorowalności na raka piersi to gorąco Wam polecam jej zakup. Wykonując regularnie badania przy pomocy rękawicy będziecie mogły szybciej zareagować i zgłosić się do lekarza, zwiększając tym samym swoje szanse na wyzdrowienie!

 
Sama nie posiadam jeszcze takiej rękawicy, ale poważnie rozważam jej zakup - jeżeli miałyście już z nią do czynienia dajcie koniecznie znać! :)

Cudownego Dnia Kobiet moje Czytelniczki!
Vera


sobota, 23 lutego 2013

Rozmowy intymne - Badania piersi cz. 2. Samodzielne zmniejszanie ryzyka zachorowania na nowotwór piersi

Jak wspominałam we wcześniejszych postach ryzykiem zachorowania na nowotwory piesi obarczona jest każda z nas. Tak samo każda z nas może wpłynąć na jego zmniejszenie. To są zwykłe codzienne czynności, które warto aby weszły nam w krew:
  1. Zdrowo się odżywiaj

    Tak - wiem. Każdy na każdym kroku wałkuje o tym zdrowym odżywianiu, ale Dziewczyny! - to jest naprawdę bardzo istotne. Jeżeli będziemy się zdrowo odżywiać to nie tylko zmniejszamy ryzyko zachorowania na raka piersi, ale również nowotwory jelita, miażdżyce, choroby serca, otyłość itd. można wymieniać w nieskończoność! Dlatego starajmy się aby w naszej diecie było jak najwięcej produktów nisko-tłuszczowych, warzyw i owoców. Starajmy się również urozmaicać nasze posiłki i przestać jeść np. co drugi dzień parówki i jajecznicę na śniadanie ;) Nie musimy sięgać po suplementy diety, jeśli brakuje nam witamin. Zdecydowanie lepiej jest sięgnąć po odpowiednie produkty, gdyż naturalne witaminy są ZNACZNIE lepiej przyswajane przez nasz organizm od tych sztucznie pozyskiwanych i upychanych w tabletkach.

  2. Zadbaj o ruch

    Im więcej ruchu tym lepiej. To również jest wałkowane na każdym kroku. Tutaj nie musimy się wysilać na jakieś maratony czy zabawy w Tour de France. Wystarczy zrezygnować z podwózki autobusem dwóch przystanków na rzecz spaceru, a windę zastąpić schodami. Ruchu możemy sobie dostarczyć w naszym codziennym życiu lekko zmieniając nasze przyzwyczajenia :)
  3. Unikaj używek tj. narkotyki, papierosy i alkohol

    Szkodliwość tych produktów jest tak oczywista, że tutaj nawet nie ma co się rozpisywać. Po prostu nie odurzajmy się narkotykami, nie zatruwajmy się papierosami, a po alkohol sięgajmy sporadycznie.
  4. Kontroluj własną wagi ciała

    Starajmy się nie doprowadzać naszego organizmu do dużego wahania wagi. Nie odchudzajmy się w sposób drastyczny, powodujący np. spadek 20kg w ciągu miesiąca, ale również nie doprowadzajmy się do stanu otyłości. Wasze ciało wraz z piersiami będzie Wam za to wdzięczne :)
  5. Stosuj antykoncepcję hormonalną pod kontrolą

    Dowiedziono, że tabletki antykoncepcyjne zmniejszają ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika i trzonu macicy oraz jelita grubego, ale nigdzie nie podają, że zmniejszają ryzyko zachorowania na raka piersi. Nie ma jednoznacznych badań poświadczających o tym, że tabletki antykoncepcyjne przyczyniają się do zwiększenia ryzyka zachorowania na nowotwór piersi. Natomiast podejrzewa się, że stosowanie antykoncepcji hormonalnej u kobiet chorujących na raka przyczynia się do jego rozwoju. Mówi się, że tabletki zawierające progesteron nie zwiększają ryzyka zachorowania. Jednak jak same możecie zauważyć, że wpływ tabletek na raka piersi jest wciąż nie do końca rozpoznany. Dlatego bardzo ważne jest bycie pod stałą kontrolą lekarza w tym czasie. Nie dobierajcie sobie same tabletek, nie kupujcie ich z nieznanych źródeł itp. Stosujcie je po prostu rozważnie :)
  6. Rozważ powiększenie rodziny

    Wczesne urodzenie dziecka i karmienie piersią zmniejszają ryzyko zachorowania na raka piersi.
  7. Poznaj swoje ciało

    Ważne jest, aby znać własne ciało. W tym przypadku nie poznamy go dobrze bez dotykania. Jeżeli dopiero zaczynacie "przygodę" z samodzielnymi badaniami piersi warto wykonywać je częściej niż jest to zalecane, aby odpowiednio szybko poznać swoją anatomię :)
  8. Przeprowadzaj samokontrolne badania

    Samokontrola jest bardzo ważna. Znaczna część przypadków wykrycia zmian w piersiach właśnie w tym miejscu ma swój początek. Ważne jest, aby robić to regularnie. Niestety Kobiety rzadko podejmujące się samodzielnego badania często nie zauważają w sobie niepokojących zmian. Również bardzo trudno jest samemu wyczuć pod palcami zmiany wielkości ziarnka piasku nawet jeśli się badamy regularnie, ale jest to możliwe nawet bez często przeprowadzanych samokontroli!

Jak wykryć u siebie tak niewielkie zmiany oraz jak przeprowadzić samokontrolę piersi? O tym już w następnym poście!

pozdrawiam,
Vera
wtorek, 19 lutego 2013

Zniżka na kosmetyki BANDI

Dzisiaj wpis króciutki, ale treściwy! 
O tym, że bardzo polubiłam markę BANDI już pewnie część z Was doskonale wie :) Pisałam Wam o nich m.in. tutaj:

O moich początkach z marką Bandi - Serum Redukujące Zaczerwienienia 
Krem z algami morskimi marki Bandi
Oczyszczający Tonik Antybakteryjny marki Bandi
Anti-Aging Care Krem na dzień marki Bandi 

Jeżeli, któraś z Was nie zdecydowała się do tej pory na wypróbowanie ich produktów to gorąco Wam to polecam, ponieważ:
a) wspierajmy polskie marki!
b) produkty są idealne dla wrażliwców
c) jakościowo znacznie lepsze od drogeryjnych kosmetyków

Powodów do wypróbowania produktów BANDI jest znacznie więcej, ale chciałabym abyście same to odkryły!
Na zachętę dzięki uprzejmości marki BANDI mam dla Was jeszcze cieplutką i świeżutką zniżkę w wysokości 10% na zakupy w sklepie internetowym BANDI  - o TUTAJ

Wystarczy podczas zakupów wprowadzić kod rabatowy: subiektywna-vera

A na zakupy macie czas od dzisiaj do AŻ 19 kwietnia 2013

Jeżeli macie jakieś dodatkowe pytania dotyczące produktów Bandi lub nie wiecie jaki dobrać śmiało piszcie :) na pewno z marką Bandi podpowiemy Wam odpowiedni produkt do Waszych potrzeb!

Udanych zakupów!
Vera
środa, 13 lutego 2013

Rozmowy intymne - Badania piersi cz.1

Piersi - nieodzowny symbol kobiecości narażony na choroby nowotworowe. Jak badać i kiedy? Czy jestem w grupie zwiększonego ryzyka? Dzisiaj trochę teorii o profilaktyce raka piersi. W następnych postach wyjaśnię w jaki sposób, oprócz badań, zmniejszamy ryzyko zachorowania na nowotwór piersi, jak przebiegają badania USG i mammografem, ile kosztują takie badania i gdzie je wykonać? Jak badać się samodzielnie i czy jest w ogóle sens? Przedstawię sylwetki firm i znanych osób wspierających walkę z rakiem piersi.

Szczerze mówiąc nie pamiętam już od kiedy zaczęłam nosić pierwsze staniki na fiszbinach :) Póki jesteśmy jeszcze nastolatkami możemy spać spokojnie - w większości przypadków choroby nowotworowe nam nie grożą. Napisałam w większości, ponieważ pamiętam, że będąc w gimnazjum miałam w klasie koleżankę, która niestety już wtedy walczyła ze zmianami w piersiach. Pamiętam, że Paulina miała wyraźnie większy biust od pozostałych dziewczyn w mojej klasie, ale wielkość piersi tutaj nie ma znaczenia. Małe czy duże, o każde trzeba dbać, ponieważ w tym wypadku nie ma reguły. Na szczęście w tej chwili Paulina ma się dobrze, dzięki poddanemu leczeniu.

Na początku zacznijmy od obszarów, które najczęściej dotykane są przez zmiany nowotworowe. W tym miejscu posłużę się obrazkiem ze strony www.wielkakampaniazycia.pl przerobionym przeze mnie na potrzeby prezentacji obszarów piersi dotkniętych ryzykiem choroby.

Na obrazku zaznaczyłam 4 obszary, z których:

Obszar A podlega zmianom nowotworowym w 20% przypadków
Obszary B podlegają zmianom nowotworowym w 55% przypadków
Obszary C podlegają zmianom nowotworowym w 15% przypadków
Obszar D podlega zmianom nowotworowym w 10% przypadków

Jeśli chodzi o statystyki to krótko mówiąc są one tak straszne, że można się tylko załamać... W internecie takich statystyk jest cała masa, więc jeśli będziecie zainteresowane i chciałybyście zepsuć sobie dobry humor i nastrój to wystarczy wygooglać. Wymienię zatem 3, które wydają mi się najważniejsze spośród ich całej masy:

70% kobiet trafia do lekarza, gdy jej zmiany nowotworowe są już w zaawansowanym stadium. Co roku w Polsce wykrywa się ponad 10 tysięcy zmian nowotworowych piersi u kobiet, a co roku umiera ich 13. Ktoś sobie pomyśli: "Phi! Tylko 13 kobiet rocznie? Więcej ludzi umiera w wypadkach na drogach!". Radzę wtedy się zastanowić takiej osobie, która tak pomyślała, ponieważ wśród tych 13 kobiet może znaleźć się któregoś roku Twoja mama, babcia, ciocia, przyjaciółka lub kobiety z rodziny Twoich znajomych, a może nawet Ty... (o ile jesteś kobietą)

 

Co możemy zrobić, aby spać spokojnie?

Odpowiedź jest jasna jak słońce: regularnie się badać.

 

Co to znaczy REGULARNIE?

Wszystkie jesteśmy w grupie ryzyka. Niestety jedne z nas mniej a drugie bardziej. Dlatego wyróżniamy dwie grupy kobiet: te, które nie miały w rodzinie przypadków zachorowań na raka, oraz te, które niestety miały.

Oto wykaz "regularności" i sposobu badań jakie powinnyśmy wykonywać ze względu na nasz wiek, gdy NIE miałyśmy w rodzinie przypadków zachorowań na raka:
  • 18-35 lat
    1 raz w roku badanie u lekarza, najczęściej palpacyjne (wykonywane dłońmi)
  • 36-49 lat2 razy w roku badanie u lekarza,
    1 raz w roku USG piersi,
    1 raz na 2 lata badanie mammografem, gdy jesteśmy po 40 roku życia
  • powyżej 50 lat
    1 raz badanie u lekarza co pół roku,
    1 raz USG piersi co pół roku,
    1 raz badanie mammografem co rok
Poniżej przedstawiam taki sam wykaz dla kobiet, które miały w swojej rodzinie przypadki zachorowań na raka:
  • 18-29 lat
    1 raz w roku badanie u lekarza,
    1 raz w roku badanie USG po 25 roku życia
  • 30-35 lat
    1razy w roku badanie u lekarza,
    2 raz w roku USG piersi,
    badanie mammografem, gdy jesteśmy po 35 roku życia
  • 36-49 lat1razy w roku badanie u lekarza,
    1 raz w roku USG piersi co pół roku,
    1 raz badanie mammografem co rok
  • powyżej 50 lat
    1 raz badanie u lekarza co pół roku,
    1 raz USG piersi co pół roku,
    1 raz badanie mammografem co pół roku

Czy jestem w grupie ryzyka?

Każda z nas jest. Same na własną rękę możemy przeciwdziałać i zmniejszać to ryzyko o czym napiszę w następnych postach. Jednak niestety są takie czynniki zwiększające ryzyko, na które nie mamy wpływu. Nie możemy ich zmienić, dlatego warto je poznać:
  1. zachorowania w rodzinie
  2. wczesna pierwsza miesiączka, tzn. poniżej 12 roku zycia
  3. późna menopauza, tzn. po 54 roku życia
  4. wieloletnia hormonalna terapia zastępcza tzn. od 7 - 15 lat (HTZ, czyli hormonalna terapia zastępcza najczęściej jest stosowana przy łagodzeniu skutków menopauzy)
  5. brak ciąży (np. ze względu na bezpłodność) lub późna ciąża
Jeżeli macie pytania dotyczące profilaktyki raka piersi lub chciałybyście się dowiedzieć więcej na temat poszczególnych obszarów tego tematu - piszcie śmiało! Zostaw komentarz lub napisz maila, jeśli się krępujesz. Postaram się temat Wam przybliżyć najlepiej jak będę potrafić!

do następnych postów!
Vera
środa, 6 lutego 2013

Rozmowy intymne - Zapowiedź

Codziennie dbamy o nasze włosy, twarz, ciało i paznokcie. Chcemy prezentować się pięknie na zewnątrz, niestety często zapominając o tym co tak naprawdę jest najpiękniejsze - o naszym życiu. I tutaj pojawia się pytanie ile razy zadbałyśmy o nasze zdrowie, aby nasze życie było długie i piękne? Jak często i jak dokładnie należy o nie dbać, abyśmy nie straciły najpiękniejszych chwil naszego życia? Od dzisiaj chcę Wam przybliżyć tematy bardzo ważne, o których każda kobieta wiedzieć powinna bez względu na wiek.

Jest mnóstwo kampanii społecznych zachęcających do różnych aktywności, np. pomocy biednym dzieciom, pomocy schroniskom, pomocy w ochronie środowiska itd. Wszystko jest naprawdę bardzo szlachetne i warto dać coś od siebie w każdym z tych tematów, ale są pewne akcje w których my - jako Kobiety czy chcemy czy nie, ale bierzemy czynny udział. To my - wszystkie jak jeden mąż - jesteśmy w pewnych obszarach dotknięte "problemem". Każda z nas znajduje się gronie Kobiet narażonych na choroby nowotworowe szyjki macicy, jajnika, piersi czy sutka. Jedne z nas mniej, drugie bardziej - ale każda, bez wyjątku. Każda z tych chorób jest CAŁKOWICIE uleczalna, ale pod jednym warunkiem - że zostanie wcześnie wykryta.

Chciałabym swoje najbliższe posty poświęcić właśnie tym bardzo ważnym kwestiom. Dzięki swojej świadomości wiele Kobiet uniknęło śmierci (wśród nich są moje dwie babcie i mama), ale również nie zabrakło smutnych i tragicznych historii, które dotknęły moje koleżanki i ich rodziny. Dlatego koniec z tym! Kobiety muszą wiedzieć jak się uchronić przed chorobami i cieszyć długim życiem! Nie możemy się bać! Chcę przybliżyć Wam jak wyglądają badania profilaktyczne, co dają? jak wyglądają? czy są bolesne? gdzie zasięgnąć pomocy i porady? które firmy wspierają akcje społeczne i w jaki sposób? kto ze znanych osób dołączył do kampanii walki z nowotworami kobiet?

O tym będę moje najbliższe posty. Będę starała się Was zachęcić do badań i walki o Wasze życia! Cytując jedno z haseł kampanii: "Piękna, bo zdrowa!"
Vera

sobota, 2 lutego 2013

Brazylijskie SPA w Salonie Kosmetyki Estetycznej AnnVinci

Brazylijskie SPA w Salonie Kosmetyki Estetycznej AnnVinciJak tylko zobaczyłam promocję na masaże w AnnVinci wiedziałam, że się skuszę! W tym roku stawiam na więcej relaksu, dlatego ich promocja idealnie wstrzeliła się w moje noworoczne postanowienia. 50 zł za godzinny masaż to niesamowicie kusząca oferta i aż szkoda nie skorzystać. Z bogatej oferty zdecydowałam się na tajemniczo brzmiące "brazylijskie SPA". Jak się w trakcie okazało był to strzał w 10, ponieważ wybrałam taki rodzaj masażu, który łączy w sobie kilka masaży w jeden. Ale może zacznę od początku...

Na swój masaż wybrałam godzinny popołudniowe, tak abym prosto z pracy mogła pojechać na godzinny seans relaksu. Na miejscu przywitała mnie obsługa, a jedna z pań zaprowadziła go gabinetu, do którego jak weszłam to od razu wiedziałam, że będzie full wypas :D Dostałam parę minut na rozebranie się to dolnej części bielizny i położenie się na łóżku. Pomieszczenie było przestronne i ogrzane. Bliżej ściany stało łóżko do masażu pokryte świeżymi białymi ręcznikami, a po drugiej stronie kabina prysznicowa. Tuż przy drzwiach postawiono parawan a za nim krzesełko - ta część pełniła funkcję mini-szatni. Światło zostało przygaszone, a pod ścianą od prawej strony od drzwi na blacie stał niewielki laptop z wygaszaczem prezentującym ogień w kominku :)

Gdy to zobaczyłam uśmiechnęłam się do siebie, rozebrałam się i położyłam na łóżku, które jak się okazało było podgrzewane! Wyobraźcie sobie tą sytuację - zimno na dworze, rozbieracie się niemalże do naga i kładziecie się na cieplutkim łóżku - dla mnie bajka! Na łóżku leżała mięciutka poduszeczka do położenia pod głowę. Na początku mi nie przeszkadzała, jedynie później czułam dyskomfort ze względu na skręconą głowę w prawo lub lewo. Jeżeli skuszę się drugi raz, to spytam o możliwość jej zabrania i pozostawienia otworu na twarz w łóżku, bo to chyba jednak najlepsze rozwiązanie.

Brazylijskie SPA rozpoczęło się od peelingu tylnej części całych nóg - peeling był gruboziarnisty, rozprowadzany kulistymi ruchami i nie trwał zbyt długo - na moje oko jakieś 5-8 minut. Następnie pani masażystka zwilżonym gorącą wodą ręcznikiem zmyła peeling i rozpoczęła masaż nóg ciepłym olejkiem. Masaż był nie wyjątkowo mocny ani słaby - myślę, że taki w sam raz (aczkolwiek dla mnie osobiście mógłby być ciutkę mocniejszy). Nie pamiętam już dokładnie w jakiej kolejności, ale w trakcie masażu w ruch poszły bambusowe pałeczki oraz gorące kamienie. Po masażu nóg została nałożona mi maska na uda i zostałam do pasa okryta ręcznikiem, pozostawiając odsłonięte plecy. Plecy i ramiona zostały wymasowane najpierw ręcznie gorącym olejem, a następnie gorącymi kamieniami, które na krótką chwilę zostały mi położone na plecach w chwili, gdy pani masażystka odeszła na chwilę od łóżka, aby przygotować się do dalszej części masażu.

Gdy pani masażystka do mnie wróciła poprosiła o przewrócenie się na plecy, wtedy mój kark mógł trochę odsapnąć i poduszeczka pod głową była jak znalazł! :) Ponownie został wykonany peeling nóg wraz z masażem olejem, pałeczkami i gorącymi kamieniami, a na końcu maska na uda. Okryta zostałam w całości ręcznikiem zostawiając odsłonięty dekolt (nie biust!), szyję i twarz. Pani masażystka wykonała mi demakijaż i przystąpiła do delikatnego masażu dekoltu i twarzy. Pamiętam, że pod kark zostały mi delikatnie podłożone gorące kamienie. Autentycznie czułam się jak królowa!
Po 60 min przyjemności, pani masażystka mi podziękowała i opuściła gabinet, wspominając abym się nie spieszyła i na spokojnie ubrała. Oh yeah! To było to! Super relaks! Polecam każdemu! Zwłaszcza za 49 zł, gdy cena regularna takiego relaksu to 120 zł :)

Promocja na masaże w AnnVinci trwa do końca lutego, więc jeszcze macie szansę! :)

Aha i jeszcze jedno - polecam ubrać stringi, a nie tak jak ja klasyczne majciochy :D Będzie Wam i masażystce po prostu wygodniej :)

Podsumowanie opisanego brazylijskiego SPA w AnnVinci:
Strona salonu: www.annvinci.pl
Jakość usługi:
Rewelacja! Z przyjemnością powtórzę zabieg!
Komfort klienta: 
Rewelacja! Czułam się jak królowa!
Higiena:
Rewelacja! Higiena utrzymywana na medal!