Copyright by Subiektywnym Okiem. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Archiwum

niedziela, 18 listopada 2012

Korektor Lasting and perfecting corrector marki Sephora


Kontynuując recenzje mojej wymiany starych kosmetyków na nowe marki Sephora, dzisiaj parę słów o korektorze Lasting and perfecting corrector. Jak pewnie część z Was wie moim zmartwieniem są cienie pod oczami. Niestety skóra pod nimi nie jest już pierwszej świeżości i zawitały tam pierwsze zmarszczki. Potrzebowałam korektora, który skutecznie będzie maskował moje cienie a przy tym nie gromadził się w zmarszczkach.

Cena regularna korektora od Sephora to ok. 40 zł - moim zdaniem to całkiem sporo i gdyby nie wiosenna promocja pewnie bym się na niego nie skusiła. Wybrałam odcień najjaśniejszy 01 i był to bardzo dobry wybór, ponieważ bardzo dobrze maskował moje cienie, a przy tym nie sprawiał wrażenia "bladości". Korektor wygląda jak pisak z wysuwanymi dwoma końcówkami - jedną grubszą przeznaczoną właśnie do maskowania cieni pod oczami oraz drugą cienką, która ma za zasadnie maskować wypryski i niedoskonałości. Plusem jest to, że jeśli wysuniemy za dużą ilość korektora to możemy ją bez problemu ponownie wkręcić do opakowania. Niestety często spotykam się z opakowaniami, w których jeśli raz się kosmetyk wysunie (np. kredkę do oczu lub właśnie korektor) to nie ma możliwości jego wsunięcia z powrotem. Na zdjęciu korektor wygląda na mocno zmasakrowanego. Przyznaję się, że to moja wina, ponieważ makijaż wykonuję całymi dłońmi i zaraz po nałożeniu podkładu sięgałam po korektor bez uprzedniego umycia rąk (tak jest jest po prostu najwygodniej). Stąd taki wygląd korektora - mam nadzieję, że mi wybaczycie ;)
Korektor Lasting and perfecting corrector marki Sephora
Powiem Wam, że cienka końcówka jest naprawdę bardzo cienka i jednym słowem nie była dla mnie wygodna w użyciu. Za dużo było zabawy, aby pokryć tą małą końcóweczką spory wyprysk. Dlatego praktycznie wszystko (i cienie i niedoskonałości) maskowałam grubą końcówką, która miała idealną wielkość do wszystkiego.
Korektor Lasting and perfecting corrector marki Sephora
Co ciekawe, obie końcówki były w innych odcieniach. Gruba była bardziej cielista i o odcieniu ciepłym, natomiast cienka wpadała w lekki odcień zimnej szarości. Oba kolorki korektora spełniały swoje zadanie i dobrze maskowały to co miały maskować. Aczkolwiek jak wspomniałam odcień grubej końcówki również bardzo dobrze maskował czerwone wypryski.
Korektor Lasting and perfecting corrector marki Sephora
Jeśli chodzi o trwałość korektora to w tej kwestii również byłam zadowolona. Pod oczami utrzymywał mi się praktycznie cały dzień i nie właził w zmarszczki. A na twarzy utrzymywał się trochę gorzej prawdopodobnie dlatego, że co jakiś czas dotknęłam twarzy ręką (np. żeby się podrapać lub zadumać na chwilę) albo chusteczką. Ale ogólnie korektor bardzo mi podpasował i jak tylko zużyje odgrzebany z dna kosmetyczki korektor Oriflame 3 w 1, to na pewno skuszę się na ponowny zakup korektora ode Sephora i będę polować na niego w promocji.

Moja subiektywna ocena Korektora Lasting and perfecting corrector marki Sephora:

Jakość:

W porządku! Bardzo przyjemny!

Jakość opakowania:

W porządku! Opakowanie wygodne i przemyślane!

Cena:

Kiepsko! Drogi kosmetyk!

2 komentarze:

  1. trochę drogi, jak na korektor, ja używam z Kobo i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń