Copyright by Subiektywnym Okiem. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Archiwum
-
►
2014
(29)
- ► października (2)
-
►
2013
(74)
- ► października (5)
-
▼
2012
(114)
- ► października (10)
-
▼
sierpnia
(13)
- Czego na pewno nie kupię na Grouponie?
- ARTISTRY™ Essentials Krem normalizujący SPF 15
- ARTISTRY™ Essentials - Preparat oczyszczająco-norm...
- Jaki peeling będzie najlepszy do walki z wrastając...
- Aktywny peeling enzymatyczny z papainą i żółtą gli...
- Marka SKINCEUTICALS - czy warto wydać na ich produ...
- Oxybrazja w Salonie La Femme
- Oczyszczający żel do mycia twarzy z ekstraktem z o...
- Która metoda depilacji będzie dla Ciebie najlepsza...
- OKAZJA! Darmowa wysyłka kosmetyków Bandi!
- Zostań Ambasadorką marki Wibo
- Recenzja szamponu i balsamu Green Pharmacy
- Która metoda depilacji będzie dla Ciebie najlepsza...
wtorek, 14 sierpnia 2012
Która metoda depilacji będzie dla Ciebie najlepsza? cz. 2
W ostatnim poście przedstawiłam wam 4 metody usuwania owłosienia:
- golenie (usuwanie owłosienia, które nie jest depilacją)
- depilacja kremami i pankami
- depilacja pęsetą
- nitkowanie
Dzisiaj część druga dotycząca metod depilacji, a w niej: depilacja depilatorem, plastrami dostępnymi w drogeriach oraz depilacja woskiem miękkim.
Depilacja depilatorem
Moja pierwsza przygoda z depilatorem miała miejsce dopiero w liceum. Miałam dosyć częstego golenia
nóg na lekcje w-f i postanowiłam podkraść mamie depilator Brauna, którego sama rzadko używała. Depilator miał "bajer" w postaci ruchomego masażera, który gumową nakładką "masował" świeżo wydepilowane miejsce. Pamiętam, że usiadłam sobie wieczorem we własnym pokoju i rozpoczęłam pierwszą depilację z prawdziwego zdarzenia. Wiedziałam, że nie będzie łatwo i że może boleć, ale byłam tak mocno zdesperowana, że nie było odwrotu. Włączyłam depilator, dodałam masażer i wio! Podczas depilacji stwierdziłam, że masażer bardziej mi przeszkadza jak pomaga, a i wolniejsze obroty są mniej do zniesienia jak szybkie. Jedną łydkę depilowałam 40 min... drugą mniej więcej tyle samo. Ból był zmienny - praktycznie nie odczuwałam nic przy depilacji przedniej części łydki - znacznie gorzej było z tylną częścią i pod kolanami. Gdy ból podczas depilacji stawał się nie do zniesienia robiłam przerwę, albo przykładałam w bolące miejsce zamrożony okład żelowy. Ale twardo zrobiłam wszystko - bez pośpiechu i presji - sama dla siebie i to było cudowne! Na koniec balsam nawilżający na nogi i cieszyłam się efektem ok. 4 tygodni. I taki był mój pierwszy raz, a depilator na stałe zagościł w moim pokoju na cały okres liceum. Z biegiem czasu, idąc na studia zakupiłam swój własny sprzęt. Mój wybór padł na markę Rowenta (dokładnie ten ze zdjęcia) z chłodnym wywiewem powietrza i mam go do dzisiaj. Spisuje się całkiem dobrze. Nie posiada jakiś zbędnych bajerów typu "masażery", nakładki chłodzące itp. Takie dodatki nie są w ogóle potrzebne, a mogą bardziej przeszkadzać jak pomagać ulżyć w cierpieniu ;) Z czasem zauważyłam u siebie pewne minusy depilowania depilatorem - wrastające włoski. Znacznie częściej mam z nimi problem przy depilacji depilatorem jak przy depilacji woskiem. Moja Rowenta potrafi również urwać włosek bez cebulki. Dlatego gdybym miała jeszcze raz kupować depilator, kupiłabym tańszy i pewnie Brauna ;) Mimo, że z depilacją jestem już za pan brat to nigdy nie udało mi się wytrzymać bólu depilacji depilatorem miejsc wrażliwych takich jak ręce, pachy czy bikini. Dla mnie jest to niewykonalne! Ale wiem, że są tacy, którzy to spokojnie wytrzymują - podziwiam...

Podsumowanie metody depilacji depilatorem
- Plusy
- długotrwały efekt (4-5 tygodni)
- teoretycznie do każdej części ciała (w praktyce bywa to różnie)
- całkiem tania - depilator można mieć już od 80 zł
- higieniczna (o ile dbamy o czystość sprzętu)
- wydajna (dzisiejsze depilatory starczają na min. 3 lata)
- łatwo dostępna (zawsze w domu, bez umawiania się i czekania)
- Minusy
- bolesna
- minimalna długość włosa to 5-7mm (w zależności od depilatora)
- możliwe wrastania włosków
Depilacja plastrami z drogerii
Zanim poddałam się woskowaniu w salonie kosmetycznym próbowałam swoich sił samodzielnie z
plastrami dostępnymi praktycznie w każdej drogerii. Do wyboru mamy takich plastrów mnóstwo i również wiele plastrów sama przetestowałam. Idea każdego plastra jest taka sama - rozgrzewamy w dłoni sklejone ze sobą dwa plastry, po czym je rozdzielamy, przykładamy do depilowanego miejsca pod włos, przygładzamy dłonią i energicznym ruchem odrywamy, a ciało pozostaje gładkie (tak mówią reklamy). A jak to wygląda w praktyce? W praktyce wygląda to tak, że taki plasterek wyrwie przy pierwszym podejściu może 50% włosów na łydkach - przynajmniej w moim przypadku tak to wygląda. Wosk nałożony na plaster jest bardzo cieniutki i kiepsko łapie włosy. Ponowne przyłożenie plastra do tego samego miejsca spowoduje "dorwanie" może 5 włosków na krzyż. Każda kolejna próba użycia tego samego plastra kończy się fiaskiem. Aby wydepilować obie łydki potrzebujemy całego opakowania plastrów, dlatego stwierdzam, że depilacja plastrami jest mało wydajna. Może się sprawdzić natomiast jako "pomocnik" depilatora. Jeżeli mamy bardzo wrażliwe miejsce gdzie nie jesteśmy w stanie usunąć włosów depilatorem to wtedy warto sięgnąć po taki plaster. Plastry będą również dobrze zbierały cienkie włosy - natomiast z grubymi może sobie nie poradzić.

Podsumowanie metody depilacji plastrami do depilacji dostępnymi w drogeriach
- Plusy
- długotrwały efekt (4-5 tygodni)
- plastry dostępne są teoretycznie do każdej części ciała
- doskonały pomocnik depilatora
- bardzo dobrze zbiera cienkie włosy (np. z ramion i rąk)
- mniej bolesna od depilatora
- plastry są wytrzymałe i nie rwą się
- Minusy
- minimalna długość włosa to 5-7mm
- mało wydajna - trzeba zużyć dużo plastrów, aby dokładnie wydepilować łydki
- droga - pudełko plastrów to koszt ok. 7-20 zł
- możliwe wrastania włosków
- kiepskie do grubych włosów
Depilacja woskiem miękkim

Cena samodzielnej depilacji jest bardzo niska w porównaniu z cennikami w salonach, ponieważ koszt kasetki z woskiem to ok. 10 zł a kasetka potrafi wystarczyć na min. pół roku co miesięcznej depilacji łydek. W salonie za jedną depilację łydek musimy zapłacić ok. 45 zł.
Depilować woskiem możemy wszystko - pachy, bikini (najlepiej woskiem pudrowym o charakterystycznej kremowej barwie), wąsik, nogi, brzuch, tors, plecy - no wszystko, wszystko! Należy jednak pamiętać, że przy każdej depilacji może pojawić się wrastanie włosków. W moim przypadku depilacja pach woskiem nie wchodzi w ogóle w rachubę. Już po pierwszej depilacji woskiem pach miałam ogromne problemy z wrastającymi włoskami, co nie zdarzało mi się tak szybko i intensywnie w przypadku np. depilacji łydek. Obecnie woskiem miękkim depiluję całe nogi, ręce, ramiona oraz brwi. Aczkolwiek jeśli już zdarzy nam się ta niemiła przypadłość warto zapoznać się z technikami radzenia sobie z wrastającymi włoskami, np.TUTAJ.
Podsumowanie metody depilacji woskiem miękkim
- Plusy
- długotrwały efekt (4-5 tygodni)
- mniej bolesna od depilatora
- szybka
- tania (jeżeli wykonujemy ją samodzielnie)
- wykonywana praktycznie w każdym salonie kosmetycznym
- dobra dla każdego rodzaju włosa
- dobra do każdej części ciała
- Minusy
- minimalna długość włosa to 5-7mm
- droga w salonach kosmetycznych
- możliwe wrastania włosków
- ogólnie bolesna
Etykiety:depilacja,informacje
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz