Copyright by Subiektywnym Okiem. Obsługiwane przez usługę Blogger.
Archiwum
-
►
2014
(29)
- ► października (2)
-
►
2013
(74)
- ► października (5)
-
▼
2012
(114)
- ► października (10)
-
▼
sierpnia
(13)
- Czego na pewno nie kupię na Grouponie?
- ARTISTRY™ Essentials Krem normalizujący SPF 15
- ARTISTRY™ Essentials - Preparat oczyszczająco-norm...
- Jaki peeling będzie najlepszy do walki z wrastając...
- Aktywny peeling enzymatyczny z papainą i żółtą gli...
- Marka SKINCEUTICALS - czy warto wydać na ich produ...
- Oxybrazja w Salonie La Femme
- Oczyszczający żel do mycia twarzy z ekstraktem z o...
- Która metoda depilacji będzie dla Ciebie najlepsza...
- OKAZJA! Darmowa wysyłka kosmetyków Bandi!
- Zostań Ambasadorką marki Wibo
- Recenzja szamponu i balsamu Green Pharmacy
- Która metoda depilacji będzie dla Ciebie najlepsza...
wtorek, 28 sierpnia 2012
ARTISTRY™ Essentials Krem normalizujący SPF 15
W
skład kupionego przeze mnie zestawu ARTISTRY™ Essentials wchodził
również krem normalizujący, z którego również jestem zadowolona. Tubka
kremu jest naprawdę duża, bo aż 75 ml i starcza na mega długi czas. Do
tej pory go mam i stosuję zamiennie z kremem nawilżającym Bandi, o
którym napiszę Wam niedługo.
Zamknięcie kremu w tubce to również bardzo
dobra ochrona kremu przed dostaniem się do niego bakterii naniesionych
palcami - dlatego kremy zamykane w słoiczkach nie są moimi faworytami.
Jeżeli mamy wybór wybierajmy kremy w tubkach, a jeszcze lepiej w
opakowaniach z pompką - bo te są najlepsze!
Krem ma bardzo lekką, beztłuszczową konsystencję i bardzo dobrze rozprowadza się po twarzy. Zapach ma również bardzo dzięki zawartości
mikrogąbeczek i matujących pudrów. Ma w swoim składzie opatentowaną
przez ARTISTRY otoczkę ochronną, która chroni przed wolnymi rodnikami i
szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych." Buzia naprawdę wyglądała po nim przyzwoicie i zdrowo.
przyjemny - taki świeży, ale nie nachalny. Efekt matujący jest praktycznie idealny, bo nie wysuszał mojej buzi na wiór, a jednocześnie nie pozwalał jej się błyszczeć jak bombka na choince bożonarodzeniowej.Producent tłumaczy, że efekt matujący otrzymywany jest "
przyjemny - taki świeży, ale nie nachalny. Efekt matujący jest praktycznie idealny, bo nie wysuszał mojej buzi na wiór, a jednocześnie nie pozwalał jej się błyszczeć jak bombka na choince bożonarodzeniowej.Producent tłumaczy, że efekt matujący otrzymywany jest "
Krem
również bardzo przyzwoicie się wchłaniał i bardzo dobrze spisywał jako
baza pod makijaż. Dodatkowo zawiera filtr UVA i UVA o SPF 15. Jednym
słowem krem wart polecenia i chętnie będę do niego wracać :) A jego cena
(90 zł) jest rekompensowana wydajnością, dokładnie jak w przypadku
preparatu oczyszczająco-normalizującego z zestawu ARTISTRY™ Essentials.
Moja subiektywna ocena Preparatu oczyszczająco-normalizującego ARTISTRY™ Essentials:
Jakość: | Rewelacja! Najwyższa jakość! | |
Opakowanie: | Rewelacja! Super opakowanie, banalnie się stosuje! | |
Cena: | Kiepsko! Drogi kosmetyk! |
Etykiety:artistry,kosmetyk,pielęgnacja twarzy,recenzja
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz