środa, 3 października 2012

Subiektywny blog - subiektywna Vera

Czasami znajomi mnie pytają dlaczego jestem "subiektywna". Nie mogłabyś kiedyś być "obiektywna"? - sugerują.
Odpowiedź jest dość prosta - Nie :)

Ale dlaczego?

Ponieważ każdy, kto wyraża swoje zdanie na dany temat w gruncie rzeczy przedstawia je w sposób subiektywny. Uważam, że nie można być tak naprawdę "obiektywnym", bo każdy nasz "obiektywny" pogląd będzie wypływał z naszych "subiektywnych" doświadczeń. Każda nasza myśl jest w rzeczy samej "subiektywna", bo jest nasza! A każdy z nas myśli inaczej i nie ma jednego "obiektywnego" poglądu na dany temat. Poglądów jest wiele i są one "subiektywne".
Ja, jako Vera nie tylko jestem "subiektywna", ale również szczera. Bolączką mojej mamy jest moja szczerość, którą ona określa jako "szczerość do bólu". Jak większość ludzi, tak samo moja mama nie jest w stanie znieść bezpośrednio wyłożonej krytyki. Zgadzam się z tym, że może to być trudne do przyjęcia. Aczkolwiek patrząc na to z drugiej strony, najprościej przedstawiona krytyka jest zostanie najlepiej zrozumiana, ponieważ bez owijania w bawełnę zostanie zaprezentowany dany problem. Takie jest moje subiektywne zdanie. Na szczęście wśród moich znajomych są tacy, którzy moją szczerość uważają za atut, a nie wadę - za to im dziękuję i takiej również oczekuję.

Dlaczego zdecydowałam się na ten "filozoficzny" wpis?

Otóż z każdym dniem coraz częściej na mojego bloga zaczynają zaglądać właściciele Salonów Kosmetycznych. Jedni przyjmują moje wpisy z uśmiechem i radością, że klienci o nich mile mówią. Drudzy muszą zmierzyć się z czasami ostrą krytyką, która nie jest przez nikogo mile widziana. Moim marzeniem jest pisanie o każdym Salonie Kosmetycznym w samych superlatywach! Niestety nie zawsze mogę. Ale mogę takim miejscom pokazać gdzie robią błędy, na co należy zwrócić uwagę albo co poprawić, aby kolejni odwiedzający chętnie do ich salonów wracali. Chcę, aby zarówno Salony Kosmetyczne jak i ich klienci odbierali mojego bloga jako przewodnik - dla salonów przewodnik po dobrych praktykach w zakresie obsługi klienta, a klienci jako przewodnik po dobrych salonach kosmetycznych. Proszę abyście pamiętali, że moje wpisy nie są efektem mojej wewnętrznej złośliwości, a jedynie z chęci stworzenia czegoś przydatnego dla nas wszystkich.
Każdego z moich czytelników traktuję jak potencjalnego przyjaciela, któremu za żadne skarby nie polecę produktu, który najzwyczajniej w świecie jest bublem. Każdy produkt, któremu wystawiam recenzję jest oceniany subiektywnie i szczerze, nawet te, które otrzymałam za darmo w ramach współpracy. Na moje oceny nie wpływa fakt bycia ambasadorem danej marki lub wartość otrzymanych produktów. Wychodzę z założenia, że jeżeli otrzymany produkt do testowania w ramach współpracy okazuje się być, mówiąc kolokwialnie, badziewiem to należy o tym mówić i pisać bez cienia wątpliwości. Trudno - najwyżej na drugi raz niczego nie dostanę, ale przynajmniej sumienie będę mieć czyste, a mój blog będzie oddawał w 100% moje myśli. Nie może być tak, że prezenty czy inne nominacje blogera/blogerki będą wpływały na jego ocenę! Bo inaczej taki blog nie miałby sensu... To również moje subiektywne zdanie.
pozdrawiam Was ciepło,
Vera (jak zwykle subiektywna)

1 komentarz:

  1. I za tę szczerość cenię Twój blog. To właśnie Twoje oceny salonów kosmetycznych mnie tu przyciągnęły. A salony niech oglądają, czytają i się ... uczą.

    OdpowiedzUsuń