czwartek, 15 sierpnia 2013

Moje wrażenia z sierpniowego Glossybox'a

Sierpniowe Glossybox to już moje trzecie pudełeczko. Tym razem niemalże w 100% trafiło w moje oczekiwania i jestem z niego bardzo zadowolona, mimo pojawienia się w nim produktów Aussie oraz produktu AVON'u, do których odniosę się poniżej. Zapraszam do oglądania zawartości mojego sierpniowego Glossybox'a :)

Pierwszym wypróbowanym przeze mnie produktem była mgiełka do twarzy marki ANATOMICALS z łagodzącym ekstraktem z lawendy i odświeżającym ekstraktem z mięty pieprzowej, która ma za zadanie nawilżyć i odświeżyć naszą skórę. Zauważyłam, ze wiele z Glossygirls narzekało bardzo na jego zapach, który w moim odczuciu jest całkiem przyjemny. Absolutnie nie jest kwiatowy, ale dokładnie wyczuwam w nim lawendę połączoną z pieprzem :)  Nie każdemu może on przypaść do gustu, jednak mnie niesamowicie nurtuje i praktycznie od rana co jakiś czas pryskam nią swoje ciało, aby poczuć jeszcze raz tę oryginalną woń. Niestety firma ANATOMICALS ogłosiła kilka dni temu na Facebooku wycofanie się z polskiego rynku, dlatego późniejszy zakup będzie możliwy jedynie za granicą. Produkt dla mnie trafiony! :)


Kolejnymi produktami były całkiem solidnej wielkości miniaturki produktów Aussie, o których ostatnimi czasy nie wypowiadałam się zbyt pochlebnie. Mimo moich złych doświadczeń z serią Color Matte, byłam bardzo ciekawa działania 3 minutowej maski, o której mówili wszyscy. Uznałam jednak, że jej nie kupię, aby znowu się nie rozczarować, a tutaj sama wpadła do mojego box'a ;) Natomiast szampon nawilżający jest również produktem dla mnie trafionym  ponieważ podczas zakupu pierwszych produktów Aussie wahałam się właśnie między serią nawilżającą a do włosów farbowanych. Ostatecznie wybrałam tę drugą, a upust swojemu niezadowoleniu przedstawiłam TUTAJ. Dzięki Glossybox będę mogła zaspokoić swoją ciekawość, czy seria nawilżająca byłaby lepszym wyborem :)
Produkt dla mnie trafiony! :)

Najbardziej jednak jestem zadowolona z czekoladowej maski Yasumi! Markę Yasumi znam i bardzo sobie cenię, ponieważ od dłuższego czasu korzystam z zakupionego u nich peelingu kawitacyjnego. Peeling sprawuje się świetnie, miałam również inne ich produkty, więc maska na pewno mnie nie zawiedzie! A na dodatek kupon zniżkowy na 15% będzie dobrym pretekstem do kolejnych zakupów w ich sklepie :)
Produkt jak dla mnie trafiony! :)

Kolejnym produktem znalezionym w pudełku był tusz do rzęs marki Avon. Przyznaję, że wybitnie nie lubię ich tuszy! Zawsze po 2-3 godzinach mam odbity tusz na górnej powiece, albo rozmazany tusz na dolnej. Dla mnie ich tusze to totalne niewypały i jedynie akceptowalnymi dla mnie są Max Factory. Na pewno w przypadku tego tuszu AVON'u nie da się nie zauważyć jego oryginalności  Szczoteczka jest jedyna w swoim rodzaju, ale ku mojemu zaskoczeniu nakłada się tusz przyzwoicie. Bardzo ładnie rozczesuje rzęsy i nie pozostawia grudek. Efekt? Lekko wydłużone rzęsy, troszkę pogrubione, ale nie podkręcone. Jak dla mnie może być. Odbił mi się na powiece po 7 h noszenia - jest nieźle, ale Max Factor w ogóle tego nie robi. 
Produkt dla mnie taki sobie - może być! 

I na koniec prezent od Glossybox pędzel do bronzera i różu. Dla mnie zbędny, ponieważ obecnie mam do tego celu lepszy. Włosie jest troszkę marnej jakości, co widać na zdjęciu. Być może komuś sprezentuję lub w ogóle wyrzucę (nie lubię trzymać zbędnych rzeczy).  
Produkt dla mnie nie trafiony!

I jak Wam się to pudełko podoba? :)

Jeżeli chcielibyście rozpocząć jego subskrypcję zapraszam Was TUTAJ. Przy dokonaniu zamówienia wpiszcie kod rabatowy GB1ANR (znalazłam go na Vlogu Anioła na resorach), aby otrzymać 20% zniżki na pierwsze pudełko :) Ważny do 31 sierpnia 2013 roku. Mam nadzieję, ze komuś z Was taki rabat się przyda :)
Buziak,
Vera

13 komentarzy:

  1. Ten dziwnie wyglądający tusz z Avonu do mnie nie przemawiam, ale sama nie mam tego Glossyboxa, więc kto wie, może jednak bym go polubiła.

    OdpowiedzUsuń
  2. mimo, że nie posiadam gb to pudełeczko wyjątkowo by mi się spodobało. Ten pędzel wygląda jak dodatek do gazetki barbie czy bravo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie, ze Aussie podreperowało swój wizerunek w Twoich oczach :D aleeee ja ciągle daleka jestem do jego kupna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pudełko moim zdaniem, średniej jakości, myślę, że po niezbyt dobrych opiniach postarają się na wrzesień :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie to pudełko nie urzekło. W sumie żaden z tych produktów nie trafił w moje potrzeby.

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie się bardzo podoba to pudełko! I chętnie bym zamówiła szczególnie z kodem rabatowym:D. Orientujesz się może czy można zamówić pojedyncze pudełko, bo nie chcę subskrypcji?

    Już się we Wrocławiu zakochałam! Mimo, że byłam tam do tej pory tylko 2x. Mam nadzieję, że szybko się zaklimatyzuję mimo braku znajomych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za odpowiedź! Tak właśnie myślałam, trzeba pokombinować... Ale może akurat się skuszę jak założę konto w przyszłym tyg, bo zawartość pudełka bardzo mi pasuje i w sumie wszystkiego jestem bardzo ciekawa:)

      Usuń
  7. Ja się nie zdecydowałam i nie żałuję, nie wszystko bym chciała przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny Glossybox, też taki mam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A mi najbardziej podoba się ta nowa maskara z Avonu :) choć dla mnie to cudak trochę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawa jestem tej Avonowskiej szczoteczki:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie też właśnie ciekawił ten tusz z Avonu ;)

    OdpowiedzUsuń