niedziela, 14 lipca 2013

Waniliowy krem do ciała Sweet Secret Farmona

Uff... w końcu zmęczyłam ten kremik! Hops do lipcowego denka! 
Troszkę mnie ten krem już nużył ze względu na ogromne podobieństwo do.... klasycznej margaryny. Konsystencja kremu jest typowo "margaryniana", czyli miękka, a zapach totalnie przypominał mi zapach masła do smarowania chleba z delikatną nutą wanilii.

Słoiczek kremiku jest fabrycznie zabezpieczony srebrną folią ochronną za co ogromny plus, bo mamy pewność, że nikt nie wpychał w niego paluchów wcześniej. Z drugiej strony w moim przypadku okazał się to być malutki minus, ponieważ wersję zapachową kupiłam w ciemno (choć wiem, że warto było się przejść do Douglasa i tam sobie spokojnie powąchać z dostępnych testerów). Ale wolę kupić zapach w ciemno, niż stosować produkt wcześniej przez kogoś testowany.

Nie zrozumcie mnie źle, bo zapach nie jest wstrętny ani obrzydliwy - jest jak wspomniałam maślany, a jeśli ktoś tak jak ja lubi zapachy świeże, kwiatowe i orzeźwiające to nie będzie fanem tego kremu, ponieważ maślany zapach czuć również po nałożeniu na skórze.

Kremik jest wydaje mi się być wydajny, miałam go ponad pół roku lub dłużej (ale przyznaję, że nie stosowałam go codziennie, a od święta). Dobrze nawilża skórę i pozostawia delikatną tłustą warstwę. Zawiera w sobie delikatne czarne drobinki (prawdopodobnie daktyla, o którym mowa na opakowaniu). Drobinki się bez problemu rozcierają na skórze i stają niewidoczne. Krem gładko się rozsmarowuje i szybko wchłania, jednak ze względu na zbyt duże podobieństwo do zwykłej margaryny nie kupię go ponownie. Choć działanie ma ogólnie dobre.
Za kremik dałam ok. 8 zł w Rossmannie w cenie regularnej, a jeżeli lubicie robić zakupy w Douglasie to taki sam kremik możecie kupić 2 razy drożej ok. 16 zł.  Wasz portfel powinien Wam podpowiedzieć, gdzie warto go kupić ;)

Moja subiektywna ocena waniliowego kremu do ciała Sweet Secret Farmona:

Jakość:

W porządku! Bardzo przyjemny!

Jakość opakowania:

W porządku! Opakowanie wygodne i przemyślane!

Cena:

W porządku! Cena raczej na każdą kieszeń!

Stosowałyście kiedyś jakiś kosmetyk z serii Sweet Secret? Co o nich myślicie?

pozdrawiam Was,
Vera

11 komentarzy:

  1. nie stosowałam tego kosmetyku. Muszę zobaczyć czy i mi zapach nie przypadnie do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krem wygląda interesująco, ale też nie wiem, czy przemówiłby do mnie taki zapach... Ale może są jakieś inne- bardziej owocowe? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam ten krem i dla mnie było to przeżycie traumatyczne :) zarówno zapach jak i to, jaki film pozostawiał na skórze bardzo mi się nie podobało. na szczęście nie był bardzo wydajny i w miarę szybko zużyłam.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  4. Różnica cenowa jest naprawdę duża... a ja myślałam ze to w Rośku jest drogo hehe
    Ten zapach maślany by mnie odstraszył - zdecydowanie wole zapachy owocowe, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam z tej serii peeling, jest mega mocny

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze nic z tej serii, za to z owocowych linii farmony miałam kilka kosmetyków i były świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam bananowy mus do ciała z Sweet Secret, ale jeszcze czeka na otwarcie. A ten kremik faktycznie wygląda jak budyniowa masa do tortów. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapach margaryny nie zachęca;( Ten sam czułam przy masle joanny waniliowym.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię zapach wanilii ;) Ciekawa jestem jak ten pachnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. o nieee nie ma nic gorszego niż męczenie kosmetyków! wkurzają mnie odżywki i kremy które zużywam miesiącami i nie mogę ich wymęczyć

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapach niezbyt zachęcający ;/

    OdpowiedzUsuń