czwartek, 4 kwietnia 2013

BB Cream 8 w 1 Bourjois odcień 22 Golden Beige - chcesz się wymienić? :)

BB Cream od Bourjois to stosunkowo nowinka wśród produktów tej marki. W zasadzie ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić czy jest to BB krem czy jednak podkład, dlatego, że zdecydowana większość europejskich BB kremów (i azjatyckich również) przechowywana jest w tubce lub tubko-podobnym opakowaniu, a nie w kompakcie. Dla mnie osobiście jest to po prostu podkład o maślanej konsystencji, bo również nie nazwałabym jej kremowej. Stąd pozwolę sobie w dalszej części recenzji tak o tym kosmetyku mówić. 

Podkładu w opakowaniu jest niewiele - trochę producent nam poskąpił i musimy się zadowolić jedynie 6 g podkładu. To niewiele zwłaszcza, że za podkład musimy dać ponad 40 zł w promocji a ok. 60 zł w cenie regularnej. Ale nie tylko cena zniechęciła mnie do tego produktu. Już na samym wstępie barierą nie do przejścia okazał się być odcień otrzymanego przeze mnie podkładu. 

Otrzymałam odcień Golden Beige 22, który okazał się być dla mnie okropnie żółty. Wyglądam w nim naprawdę nieatrakcyjnie i niestety kontrast pomiędzy moim naturalnym kolorem skóry a odcieniem podkładu okazał się bardzo duży. Co prawda podkład "próbował" się stopić z moją skórą i po około godzinie od jego nałożenia troszkę pojaśniał, ale nadal czułam się nienaturalnie w tym odcieniu. Stąd moja opinia na temat tego produktu opiera się jedynie na dwukrotnym jego użyciu! 

Raz nakładałam go za pomocą pędzla, a drugi raz za pomocą gąbeczki dołączonej do opakowania. Samo pudełeczko kompaktowe jest bardzo stylowe, eleganckie i wygodne. W środku opakowania znajduje się bardzo duże panoramiczne lusterko, którym możemy kręcić do woli w każdą możliwą stronę w płaszczyźnie poziomej. Z tyłu kompaktu możemy zauważyć "wywietrznik" umieszczony w miejscu gdzie przechowywana jest gąbeczka.

Kompakt otulony jest kartonową banderolką informacyjną, na której znajdziemy skład oraz aż 8 funkcji tego kosmetyku, czyli: 
  1. ujednolicenie przez 16 h
  2. wygładzenie
  3. miejscowe tuszowanie niedoskonałości
  4. usuniecie oznak zmęczenia
  5. matowienie
  6. zachowanie młodości skóry
  7. nawilżenie
  8. ochrona UV SPF 20
Na samym wstępie muszę zaznaczyć, że niestety nie byłam w stanie sprawdzić czy BB Cream od Bourjois rzeczywiście odpowiednio chroni moją buzię przed słońcem. Niestety pogoda za oknami jest jak każdy widzi okropna, a słońca nie widziałam już od bardzo dawna. Jeżeli producent nie wprowadza nas w błąd z tą ochroną przed UV to dla niego ogromny PLUS, bo niestety kosmetyków kolorowych z SPF wyższym jak 15 muszę ze świecą szukać!

Nie byłam również w stanie stwierdzić, czy podkład odpowiednio chroni moją skórę przed starzeniem. Na przetestowanie tego produktu miałam niecały miesiąc i nie ma co tu oszukiwać, że można taką informację sprawdzić w tak krótkim czasie.

Czy podkład ujednolica przez 16h? I tak i nie. Ujednolica, ale nie na 16 h, ponieważ w moim przypadku (mam skórę wrażliwą, naczynkową i mieszaną) podkład znikał już po 8 h. Na twarzy pojawiał się dla mnie charakterystyczny rumieniec, więc niestety o ujednoliceniu na 16 h nie ma mowy, ale na 5-6 h to spokojnie możemy liczyć.

Wygładzenie i tuszowanie niedoskonałości. Owszem tutaj podkład również spełnia swoją funkcję i ładnie twarz wygładza tuszując przy okazji w sposób umiarkowany. Nie ma mocnego krycia.

Usunięcie oznak zmęczenia. Tutaj niestety wolałabym się nie wypowiadać, ze względu na nieodpowiednio dobrany dla mnie odcień. Osobiście od chwili nałożenia podkładu jego odcień powodował wrażenie zmęczonej i starej skóry.

Matowienie. Oj nie! Zdecydowanie w moim przypadku matowienia nie było! Matuje może na góra 2 h, później niestety strefa T świeciła się jak gwiazdy na niebie. Tu zdecydowanie BB Cream Bourjois  sobie nie poradził.

Nawilżenie. Zdecydowanie tak, ale... nawilżenie w złym stylu. Pewnie część z Was wie, że bardzo ostrożnie podchodzę do kremów nawilżających. Dzieje się to tak, dlatego większość składników nawilżających w większości kremów działa na moją skórę zapychająco. Na drugi dzień po aplikacji takiego kremu, mam wysyp białych krostek na policzkach i tutaj niestety sytuacja się powtórzyła. Z BB Cream'em Bourjois chodziłam na twarzy cały dzień, a na drugi miałam niewielki (ale był) wysyp małych krostek. Wiedziałam wtedy, że to nawilżenie w podkładzie jest dla mnie nieodpowiednie.

Oprócz tych właściwości BB Cream w moim odczuciu ma jeszcze jedną wadę. Bardzo ciężko go nałożyć bez ściągnięcia uprzednio nałożonej warstwy na twarz. Podkład nakładałam raz pędzlem, a raz gąbeczką i niestety w obu przypadkach aplikacja zajmowała mi sporo czasu. Wynika to z tego, że podkład jest mokry i świeży przez jeszcze co najmniej 40 min od jego nałożenia. Z tego też powodu aplikacja sprawiała mi problemy.

Podsumowując kosmetyk totalnie nie dla mnie. Błędem dla mnie jest nazywanie go BB Cream'em. Myślę, że producent aż za bardzo starał się być modny i na siłę wprowadził na rynek nowy podkład nazywając go BB Cream'em, który dla mnie nim nie jest. Jedynie ogromnego plusa produkt otrzymuje za opakowanie, które jest naprawdę solidnie wykonane i eleganckie.

Jeżeli, któraś z Was pragnęłaby przygarnąć do siebie ten kosmetyk to piszcie do mnie śmiało na maila! Chętnie się z Wami na coś wymienię!

Moja subiektywna ocena BB Cream 8 w 1 Bourjois:

Jakość:

Kiepsko! Zdecydowanie nie dla mnie!

Jakość opakowania:

Rewelacja! Opakowanie solidne i luksusowe!

Cena:

Kiepsko! Drogi kosmetyk!

Produkt otrzymałam do przetestowania od serwisu bangla.pl

P.S. Dziękuję Mysieuszka za możliwość przetestowania tego produktu! :*

15 komentarzy:

  1. ja tam zdecydowanie wybieram minerałki na lato - w zimie potrzebuję porządnego podkładu :) z BB styczności jeszcze nie miałam, ale wydaje mi się, że póki moja cera jest dosyć problematyczna i potrzebuje porządnego krycia, nie zdecyduję się na nie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie zdecydowanie za drogi jak na taką pojemność, mógłby być nawet cudowny, ale wątpię abym się skusiła, póki co piszę to jako bezrobotna studentka hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. znając życie nie sprawdził by się na mojej tłustej twarzy, bo ona jest totalnie niesforna ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam go w drogerii i uznałam, że nie ma odpowiedniego dla mnie koloru. ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie BB się nie sprawdzały i chyba nie polubie nigdy żadnego

    OdpowiedzUsuń
  6. Drogi, nie matowi, ma raczej tłustawą, "mokrą" konsystencję - moja skóra na pewno go nie polubi. Zgadzam się z Tobą, że opakowanie jest cudne. Zwłaszcza obrotowe lusterko;) No ale płacąc oczekujemy dobrego kosmetyku, a niekoniecznie związanych z nim bajerów... Taki naciągany ten "krem BB"...

    OdpowiedzUsuń
  7. Opakowanie faktycznie rewelacyjne! Szkoda, że gorzej z jakością.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził. Dla mnie to jeden z lepszych podkładów.

    OdpowiedzUsuń
  9. zostałaś otagowana, zapraszam do zabawy :)).

    OdpowiedzUsuń
  10. mi przypadł do gustu, ale tylko wtedy gdy twarz mam w lepszym stanie, czekam, aż się opalę bo obecnie kolor za ciemny dla mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie w porządku ten BB, może nawilżenie ma słabiutkie, ale pod tym kątem moja skóra bardzo dużo wymaga :)
    zgodze sie że jak za taką pojemność to cena spora ! i bardzo szybko znika :(

    bardzo rzeczowa recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że taka forma bb nie dla mnie. Póki co mam jeszcze swój pomarańczowy Skin, a później się pomyśli, czy do niego wrócić:)

    OdpowiedzUsuń