sobota, 9 marca 2013

Płyn micelarny Be Beauty - godny zastępca Biodermy?

Przyszedł czas, abym i ja dorzuciła swoje 5 groszy na temat bijącego popularności płynu micelarnego Be Beauty dostępnego w sieci sklepów Biedronka. Już jedna zdrada mojego ulubionego różowego płynu z Biodermy skończyła się nie najlepiej... Mogliście o tym przeczytaj tutaj:
Romans z płynem micelarnym Bourjois 

Jak było z płynem z Biedronki? Czy zdrada przerodziła się w miłość?

Nie będę Was dłużej trzymać w niepewności i odpowiem Wam krótko - miłości z tego nie będzie, ale romans był przyjemny i krótki :)

Płyn mnie naprawdę pozytywnie zaskoczył. Oczywiście podeszłam do niego bardzo sceptycznie, ale dziewczyny na blogach tak bardzo go wychwalały pod niebiosa i porównywały do różowej Biodermy, że musiałam sprawdzić co jest na rzeczy. I rzeczywiście - płyn jest naprawdę przyzwoity! Powiedziałabym nawet, że jest to najlepszy płyn do rozpoczęcia przygód z micelami. Dobrze zmywa makijaż (ale nie perfekcyjnie - o czym przeczytacie niżej), nie zostawia filmu na skórze, absolutnie nie uczula ani nie podrażnia i co dla wielu z Was będzie plusem cena i dostępność. Za płyn dałam tak mało (chyba 4,50 zł), że byłam wręcz przekonana, że okaże się być niewypałem, a tu proszę!

Skoro płyn jest dobry to dlaczego będzie z tego większej miłości?

Otóż płyn jest w moim odczuciu mało wydajny. Dość szybko mi się skończył i w sumie nie umiem wyjaśnić dlaczego butelka Biodermy o tej samej pojemności starcza mi na dłużej, a ta z Be Beauty zeszła raz dwa (chyba zużyłam ją w miesiąc). Może to kwestia opakowania? W przeciwieństwie do wielu butelek, koreczek w biedronkowym płynie jest na płaski zatrzask i chyba dlatego wylewa się więcej płynu - ale ciężko mi to jednoznacznie stwierdzić. Nie powiem Wam też, czy taki korek jest szczelny ponieważ nigdzie nie podróżowałam z płynem i nie mogłam w ten sposób sprawdzić jego szczelności. Jedynie mogę powiedzieć, że leżąc na płasko w mojej torebce podczas podróży z Biedronki do domu, nic mojej torebce i jemu się nie stało.

Poza tym mam jeszcze jedną uwagę... Demakijaż oczu zawsze wykonuję przykładając nasączony wacik płynem do oka na ok. 10 sekund. Po tym czasie lekkie przetarcie oka powoduje (w przypadku Biodermy) "ściągnięcie" całego makijażu z oczu. W przypadku płynu z Bideronki czas rozpuszczenia makijażu jest znacznie dłuższy i nie zawsze tusz do rzęs pięknie schodził. Zazwyczaj zostawało go trochę przy linii rzęs.

Czy jest to produkt wyprodukowany pod skrzydłem marki Tołpa? Tego nie wiem, bo niestety nie ma na opakowaniu zamieszczonych wskazówek o producencie. Widnieje jedynie informacja, że wyprodukowano dla biedronkowej firmy. Wsio.

Podsumowując uważam, że jeżeli dysponujemy niewielkim funduszem to warto kupić ten płyn, bo lepszego po prostu się nie znajdzie. Wychwalany przez wiele dziewczyn płyn z Bourjois był dla mnie koszmarny, a do tego 3 razy droższy od biedronkowego. Jeżeli natomiast zależy Wam na szybkim demakijażu i super dokładnym będę polecać Wam Biodermę, którą kupiłam za 22,90 zł w aptece, zaraz po tym jak skończyłam płyn Be Beauty.

Moja subiektywna ocena Płynu micelarnego Be Beauty:

Jakość:

W porządku! Bardzo przyjemny!

Jakość opakowania:

W porządku! Opakowanie wygodne i przemyślane!

Cena:

Rewelacja! Cena śmiesznie niska!

12 komentarzy:

  1. jesteś kolejną osobą, która poleca ten produkt jako niezły, tani i warty kupienia ... może w końcu się skuszę :) jak wykończę mleczko z eveline a to może potrwać jeszcze dłuuuuuuugo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. biodermy nie miałam, tego też nie, ale mi bourjois odpowiada. Spróbuje ten z biedronki następnym razem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. używałam biodermę i jako,ś nie przypadła mi do gustu. a ten z biedry jest całkiem, całkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że też przetestowałaś ten micel i masz podobną opinię, jak ja! Zgodzę się z Tobą, że szybko się kończy. Reszta jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To mój pierwszy płyn micelarny i bardzo go lubię, ale masz racje szybko sie zużywa, wiec co z tego że taniej skoro trzeba kupować częściej. Tak, jest produkowany przez Tołpę, można to sprawdzić na www.gepir.pl wpisując kod kreskowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. mi wlasnie to zamkniecie opakowania bardzo sie podoba, a za 5 zl nie oczekuje mega wydajnosci, zreszta nie widzialam zeby starczal mi na krocej niz inne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. produkuje go tołpa- wystarczy wklepać numer kodu na gepir.pl i znajdzie ci adres producenta ;)
    uwielbiam tego micelka ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też dopiero parę dni temu skusilam się na zakup tego micela i zaskakuje mnie bardzo pozytywnie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też dopiero parę dni temu skusilam się na zakup tego micela i zaskakuje mnie bardzo pozytywnie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. chyba się skuszę na tego micelara, bo słyszałam już o nim wiele dobrego . zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie niestety biedronkowy micel podrażnia, zwłaszcza na policzkach. A Bourjois nie. Obecnie mam płyn Dermedic i jestem z niego bardzo zadowolona, choć do demakijażu oczu zupełnie się nie nadaje. Do tego celu używam dwufazówek.

    OdpowiedzUsuń