niedziela, 11 maja 2014

Leczenie wrastających paznokci stóp u podologa w Salonie Zdrowe Stopy Garbowska

Wrastające paznokcie u stóp to dość częsta przypadłość, która bywa bardzo bolesna i uciążliwa. Kto nigdy nie miał wrastających paznokci, nigdy nie zrozumie tego bólu, który przez wiele kobiet określany jest jako gorszy od bólów porodowych. 
Przyczyn wrastania paznokci może być wiele. W moim przypadku zawiniła genetyka i podobnie jak mój tata, tak i ja w naszej rodzinie walczę z tą przypadłością. Do jeszcze niedawna takie przypadki kończyły się u chirurga, który wycinał paznokieć. W niemal za każdym razem taka chirurgiczna ingerencja niwelowała problem, ale i pozostawiała po sobie uszkodzoną macierz paznokcia, który już nigdy nie wyglądał tak samo jak przedtem. Był zniekształcony i jednym słowem oszpecony na amen! Tak właśnie skończył mój tata.

Za jego radą nigdy nie poszłam do chirurga i samodzielnie wykonywałam sobie tamponady, które pozwalały mi na co dzień jako tako uśmierzyć ból. Z czasem jednak zdecydowałam się zrobić dla siebie coś więcej i wyleczyć moje schorzenie u podologa. 
źródło: http://zdrowe-stopy.com/
Tak trafiłam na konsultacje do salonu Zdrowe Stopy Garbowska na ul. Kazimierza Wielkiego nieopodal Galerii Dominikańskiej. Obawiałam się, że mój przypadek będzie beznadziejny ze względu na genetyczne skłonności paznokci do wrastania. Jednak pani podolog Katarzyna Grabowska, która jest właścicielem salonu zapewniła mnie, że nie jest tak źle i moje stopy mają szanse być zdrowe mimo rodzinnych przypadłości :) 

Czym są klamry na wrastające paznokcie? 

Są różne rodzaje klamer. Najpopularniejszymi są klamry metalowe VHO. Są to dwa solidne druciki, które zaczepiane są na brzegach paznokci w jak najniższym punkcie. Druciki następnie są zaciskane, co powoduje podniesienie się paznokcia i jego prostowanie. Klamry nosimy tak długo, aż zaczną się luzować (w moim przypadku ok. po 2,5 miesiąca). Wtedy należy przyjść ponownie na kontrolę. Podolog decyduje, czy paznokieć jest już zdrowy i będzie rósł samodzielnie prawidłowo, czy potrzebna jest kolejna klamra. 


Zakładanie klamer na wrastające paznokcie w salonie Zdrowe Stopy Garbowska przebiegło wzorowo.
Zostałam zaproszona na fotel zabiegowy, gdzie podolog patrząc na moje paznokcie przeprowadziła ze mną wywiad dotyczący ich stanu. Wśród pytań pojawiło się również pytanie o to czy choruję na cukrzycę, ponieważ u diabetyków zabieg zakładania klamer przeprowadza się w inny sposób. Diagnoza podologa potwierdziła moje przypuszczenia, że klamry zakładamy na oba palce. 
Paluchy zostały zdezynfekowane, a wały paznokci oczyszczone. Podolog wzięła ze szkatułki jeden drucik, spiłowała jego końcówkę, aby nie była ostra i zaczepiła jednym końcem na paznokieć po jednej stronie, a następnie kolejnym drucikiem po drugiej. Potem był najgorszy moment - zaciskanie/zakręcanie drucików. To było niesamowicie bolesne! 
Jeżeli macie wrastające paznokcie to ból w chwili, gdy uderzycie się w chory palec był identyczny jak w tamtej chwili. Po zakręceniu drutów ich dłuższa część zostaje przycięta, a pozostała ostra część zalakowana akrylem. Następnie zakładane są tamponady (takie małe kawałeczki gazy) w brzegi paznokcia (do zdjęć zdjęłam tamponady, aby klamry były lepiej widoczne). Dodatkowo do uśmierzenia bólu zastosowano u mnie sprej mocno chłodzący ze środkiem znieczulającym. Cała historia powtórzyła się na drugą stopę.


Taki ból jak podczas zakładania klamry towarzyszył mi non stop przez 3 dni od momentu założenia klamry! 
Ból pojawia się w chwili zaciskania klamer. Chodzenie po założeniu klamry po raz pierwszy było utrudnione (chodziłam jakbym miała skręcone kostki), a tabletki przeciwbólowe szły w ruch jedna za drugą. Polecam, aby na pierwsze zakładanie klamer przyjechać w płaskim sportowym obuwiu oraz z kimś, kto będzie mógł Was odwieść do domu. Samodzielne prowadzenie auta jest prawie niemożliwe (mnie się udało, ale klęłam całą drogę a łzy kapały mi jak grochy). Na szczęście po tych kilku dniach męczarni, ból całkowicie minął i mogłam robić wszystko! Zero jakiegokolwiek bólu. Noszenie klamer nie przeszkadza w codziennych czynnościach, sporcie czy hobby. Można w nich chodzić na basen, saunę, siłownie, fitness czy na tańce. Jedynie musiałam pamiętać, o codziennym zmienianiu tamponad (można to wykonać samodzielnie otrzymanymi gazami lub w salonie za 20 zł). Paznokcie nie wyglądają zbyt uroczo w klamrach, ale na szczęście można je pomalować na ciemny lakier i stają się praktycznie niewidoczne :) Tak właśnie robię, gdy idę na basen - aby nie wzbudzać zainteresowania i czuć się swobodnie.

Przy moim drugim zakładaniu klamer ból podczas ich zakręcania trwał maksymalnie 1 godzinę, którą odczekałam sobie w salonie czytając gazetki i popijając herbatkę. Podobno z każdym kolejnym razem boli mniej. Zabieg założenia klamer na 1 paznokieć to koszt 140 zł.

Czy uda mi się wreszcie mieć zdrowe stopy i nie martwić się wrastaniem paznokci? Mam taką nadzieję! Póki co jestem wciąż w trakcie leczenia w salonie Zdrowe Stopy Grabowska, ale z uzyskanych informacji od podolog jestem na finiszu :)

Nie będę wystawiać notki w postaci gwiazdek, gdyż mimo zapewnionych warunków komfortu w salonie Zdrowe Stopy Garbowska zabieg zakładania klamer jest bardzo niekomfortowy, bo bolesny. Higiena tego salonu nie wzbudziła moich zastrzeżeń. Narzędzia są sterylizowane autoklawem i wyciągane przy kliencie ze sterylnych opakowań. A personel miły, uprzejmy i starający się zrobić wszystko, aby ukrócić cierpienia klienta podczas takich zabiegów. Póki co - POLECAM!

3 komentarze:

  1. Uczyłam się o klamrach i mimo, że sama nie mam wrastających paznokci to taki zabieg na pewno jest wybawieniem. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko przebiegnie prawidłowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Możesz powiedzieć jak teraz wyglądają Twoje paznokcie? Jak przed założeniem klamer oceniałaś ich twardość. Czeka mnie we wtorek ten zabieg i na samą myśl o nim już przechodzą mnie ciarki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Proces leczenia moich wrastających paznokci wciąż trwa. Najpierw były to dwie klamry, następnie rekonstruktor (do poczytania co to jest http://www.zdrowe-stopy.com/zabiegi/66), i znów klamra, i znów rekonstruktor. Obecnie na swoich paznokciach nie mam nic, ale stosuję tamponady i za parę miesiecy mam się pojawić na konsultacji w "Zdrowych stopach Garbowska"
    Ta duża ilość zabiegów była spowodowana tym, że moje paznokcie u stóp są twarde ale i bardzo kruche. Łamały mi się. Klamra na wrastające paznokcie nie wpływa na ich twardość, a ich kształt i sposób rośnięcia.
    Dlatego dodatkowo stosuję odżywki na paznokcie, aby je trochę zmiękczyć.

    OdpowiedzUsuń