sobota, 14 listopada 2015

Masaż terapeutyczny pleców z peelingiem całego ciała w Coco-Time

logo gabinetu Coco-Time
źrodło: http://www.coco-time.pl/
Był taki czas kiedy moje ciało po treningach było mocno obolałe, a na dodatek psychicznie byłam wykończona natłokiem zajęć i obowiązków w pracy. Były dwa rozwiązania - albo iść na urlop albo iść na ekspresową regenerację do SPA. Czułam, że potrzebuję natychmiastowej pomocy i wybrałam się na relaksacyjne popołudnie do Coco-Time zamawiając masaż terapeutyczny pleców i peeling całego ciała. Czy udało mi się zregenerować w ciągu 1,5h? O tym dowiecie się poniżej :)

Po przekroczeniu progu Coco-Time i przywitaniu się z personelem zostałam zaproszona do gabinetu o uroczej nazwie Gabinet Fiołkowy. W gabinecie było przyciemnione światło, mimo iż za oknem jeszcze świeciło słońce, a na blacie i w okolicach fotela stały zapalone świeczki. W rogu gabinetu był prysznic. Masaż wykonywała pani X, która poprosiła mnie o rozebranie się do naga, założenie jednorazowej bielizny, położenie na łóżku zabiegowym i okrycie się ręcznikiem. Na krótki czas zostałam sama w gabinecie, po czym po paru minutach zabieg rozpoczął się od peelingu całego ciała.
Peeling był bardzo dokładny i bardzo przyjemny. Pani X odkrywała z ręcznika tylko te części ciała, które były w danym momencie peelingowane. Najpierw przód, a następnie tył ciała. Całość trwała około 20 min - bardzo przyjemnych 20 min. Po zakończeniu peelingowania pani X poprosiła mnie o spłukanie drobinek pod prysznicem - na ten czas znów zostałam sama w gabinecie.

Gabinet Fiołkowy w Coco-Time
źródło: http://www.coco-time.pl/
Pod prysznicem dostępny był piwny żel pod prysznic oraz piwny szampon do włosów marki SAELA. To ciekawe, bo o marce tych kosmetyków słyszałam wiele pozytywnych opinii, jednak mnie osobiście cena i słowo "piwne kosmetyki" trochę odstraszały. Miałam więc jedyną i niepowtarzalną okazję sprawdzić działanie tych kosmetyków podczas spłukiwania z siebie drobinek peelingu.
Kosmetyki przede wszystkim nie pachną piwem, a ich zapach jest bardzo przyjemny. Gdyby były tańsze z pewnością zakupiłabym je dla siebie.

Po wytarciu ręcznikiem wskoczyłam z powrotem na łóżko zabiegowe i okryłam się drugim, czystym i suchym ręcznikiem. Pani X powróciła do gabinetu niewiele później i rozpoczęła masaż ciała.
Muszę przyznać, że trafiłam w ręce profesjonalistki. Naprawdę to było to czego mi wtedy było trzeba. Mając porównanie masaży w Siesta Studio wykonywanym przez studentki, a tym masażem wykonanym zdecydowanie bardziej polecam te w Coco-Time. Fakt, że kosztują 2 razy drożej, obejmują tylko plecy i są znacznie krótsze to są tego warte. Ten pół godzinny masaż pozwolił mi się naprawdę odprężyć i zapomnieć o wszystkim co mnie tego dnia trapiło. Bardzo to wszystkim polecam!

Za masaż z peelingiem zapłaciłam 129 zł.

Podsumowanie masażu terapeutycznego pleców z peelingiem całego ciała w Coco-Time:
Strona salonu: http://www.coco-time.pl/

Jakość usługi:
Rewelacja! Z przyjemnością powtórzę zabieg!
Komfort klienta: 
Rewelacja! Czułam się jak królowa!
Higiena:
Rewelacja! Higiena utrzymywana na medal!


1 komentarz:

  1. Dodajmy jeszcze, że ta Pani jak i trzy inne nie pracują już w Coco-Time. Nasuwa się jedno pytanie: dlaczego w tak krótkim czasie zwalniana jest tak duża część personelu, skoro standardy obsługi klienta i wykonywania zabiegów w tym salonie są na najwyższym poziomie?

    OdpowiedzUsuń