niedziela, 24 listopada 2013

O tym jak Dermed zostawił mnie na lodzie...

W kwietniu tego roku zdecydowałam przestać dłużej się oszukiwać, iż IPL (Intense Pulsed Light) jest skuteczną metodą depilacji i rozpoczęłam walkę o gładką skórę laserem diodowym Light Sheer, który jako jedyny z mi znanych ma rzeczywiście niemalże same pozytywne opinie. 
Na rynku są dostępne dwie maszyny emitujące laser diodowy: Light Sheer oraz Light Sheer Duet. Oba są tak samo skuteczne, a różnice w nazwie odzwierciedlają inny wygląd głowicy lasera. Light Sheer (bez Duet) ma znacznie mniejszą "końcówkę", co widać na poniższym obrazku. Panuje powszechna opinia, że Light Sheer Duet jest bardziej komfortowy ze względu na większą głowicę z funkcją zasysania skóry. Ten rodzaj maszyny oferowało do tej pory we Wrocławiu tylko Centrum Kosmetyczno-Dermatologiczne Dermed na Armii Krajowej i właśnie tam od kwietnia los moich niechcianych włosków leżał w ich rękach.




Regularnie, jak na porządną klientkę przystało, odwiedzałam Dermed co wyznaczone 2 miesiące, aby poddać się wiązkom lasera na okolicę pach. Dostałam nawet Kartę Stałego Klienta, na którą grzecznie zbierałam kwoty licząc, iż będę mogła je wykorzystać przy mojej 8 wizycie na np. darmową depilację lub inny zabieg pielęgnacyjny.

źródło: www.dermed.pl
W między czasie w okolicy połowy października otrzymałam informacyjnego SMS'a, że Centrum Dermed ma się połączyć z katowickim oddziałem i dzięki temu ich oferta ma być jeszcze większa i atrakcyjniejsza. Taka informacja pojawiła się również na ich Facebooku i stronie internetowej. Rzuciłam jednym okiem na plakat i wyglądało wszystko fajnie, super - będzie większy wybór, może skuszę się na coś jeszcze oprócz depilacji, bo salon sam w sobie prezentuje się wyśmienicie.
Od kwietnia wykonałam ostatecznie 5 depilacji laserem diodowym i pod koniec listopada miał mnie czekać kolejny 6 zabieg. Nie umawiałam się wcześniej, gdyż nigdy nie było problemu, aby zadzwonić kilka dni przed, bo terminy były dostępne.

Zdecydowałam wybrać się na 6 zabieg w ten weekend. Wybrałam nr telefonu, a w odpowiedzi zamiast sygnału słyszę komunikat "Przepraszamy, nie ma takiego numeru". Dziwna sprawa - myślę sobie - może zmienili numer? Sprawdzam na stronie internetowej. Numer ten sam, a więc próbuję jeszcze raz za 15 min - może coś na łączu padło i stąd te komplikacje. Ale niestety po 15 min wita mnie ten sam komunikat... Hmm... Dzwonię zatem do Katowic i do tamtejszego Dermedu, aby dowiedzieć się co jest grane. A tam Pani w uprzejmym tonie informuje mnie, że placówka we Wrocławiu została zlikwidowana i na zabiegi zaprasza mnie do Katowic, gdzie mają moją kartę zabiegów. 
- Ale jak to zlikwidowana?! Tak bez uprzedzenia? Ja jestem przecież w trakcie serii zabiegów! - nie mogłam w to uwierzyć, że od tak po prostu się wynieśli z Wrocławia. Jeszcze kilka dni temu przejeżdżałam obok ich Centrum, gdzie tak jak zawsze widniał ich szyld.
Okazało się, że informacja w otrzymanym SMS'ie w październiku miała drugie dno. Na plakacie widniejącym na Facebooku o połączeniu placówek malutkim druczkiem napisano, iż wrocławski oddział działać będzie do 26 października br.
Poczułam się trochę oszukana, a na pewno mocno zawiedziona, ponieważ mnie jako stałego klienta będącego w trakcie terapii nikt osobiście nie poinformował o zamknięciu placówki! Gdzie ja teraz będę kontynuować swoje depilacje?!
Na szczęście moje emocje już opadły i nie pozostaje mi nic innego, jak zażądać mojej karty zabiegowej i udać się z nią do innego gabinetu, gdzie depilują Light Sheer'em, ale już nie Duetem, bo Duet był tylko w Dermedzie...

Znacie godne polecenia miejsca z Light Sheer'em?

rozczarowana postawą Dermedu,
 
Vera

17 komentarzy:

  1. no to nieładnie z tobą postąpili... ja sama cały czas zastanawiam się nad depilacją laserową...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo nieładnie z ich strony. :/ Życzę Ci żebyś szybko znalazła bardziej odpowiedzialną placówkę do zabiegu.

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, bardzo nie ładnie.. wstyd;/
    Super post! naprawdę pomocny! dziękuję
    zapraszam dos iebie na rozdanie;) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. light sheer rzeczywiscie jest najlepszm laserem, najbardziej skutecznym :), iplt to dla mnie calkowita sciema i tylko wydawanie pieniedzy w bloto. Nie ciekawie z tym dermedem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za ten komentarz! :*
      Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że light sheer to był dobry wybór. Zatem kontynuuję!

      Usuń
  5. Postąpili bardzo niegrzecznie, ale zapewne obawiali się reklamacji od takich klientów jak Ty, którzy zostali na lodzie w trakcje długotrwałej terapii i powinni otrzymać rekompensatę. Nieładnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. o to nie ładnie, co jak co, ale stałego klienta o takich rzeczach powinno się informować

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż mi się smutno zrobiło jak to przeczytałam. Jesteś stałą klientką, w dodatku w trakcie zabiegów... to jest naprawdę śmieszne i żenujące, że firma chociaż nie przekazała informacji rzetelnie - malutki druczek, zero kontaktu telefonicznego, no co to ma być?! Przedszkole czy jak? Bo raczej nie dorośli ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. co za skandal! z drugiej strony opinia niezwykle pomocna. Dzięki :) Myślę że jakbyś ich postraszyła, że o tym napiszesz na blogu nastawienie automatycznie by się zmieniło i może dostałabyś jakąś rekompensatę za poniesione straty moralne :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapytałabym tę panią, czy pokryją Ci w takim razie koszty dojazdu do Katowic. Ech...

    OdpowiedzUsuń
  10. Przykra historia i przykre ich zachowanie... ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. nieprofesjonalnie bardzo :(
    bali się konfrontacji, nie świadczy to o nich dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  12. Opinia o zachowaniu firmy wobec klienta powinna pójść wraz z ich przeprowadzką. Jak tak można potraktować - jakby nie było - stałego klienta?

    OdpowiedzUsuń