Copyright by Subiektywnym Okiem. Obsługiwane przez usługę Blogger.
Archiwum
-
►
2014
(29)
- ► października (2)
-
►
2013
(74)
- ► października (5)
-
▼
2012
(114)
-
▼
grudnia
(15)
- Olejek arganowy marki Mila
- Stylizacja oka w AnnVinci
- Christmas Time!
- Skoncentrowana odżywka do paznokci 8 w 1 marki Eve...
- 7 grzechów głównych Salonów Kosmetycznych
- Aceton - sposób na zmycie lakieru hybrydowego
- Baza pod cienie marki Inglot
- Mój pierwszy tag :)
- Depilacja nóg woskiem miękkim w Salonie Inspiracje
- Szczotkowanie czas zacząć!
- 15% zniżki na szczotki Tangle Teezer
- Mydło Oliwkowo – Laurowe z Aleppo 40% - oczyszcza ...
- Oczyszczający Tonik Antybakteryjny marki Bandi
- Gdy nasza cera wymyka się nam spod kontroli...
- Wella Pro Series Moisture
- ► października (10)
-
▼
grudnia
(15)
niedziela, 23 grudnia 2012
Skoncentrowana odżywka do paznokci 8 w 1 marki Eveline
Oto
i ona! Oto odżywka, którą powinna mieć w domu każda dziewczyna mająca
kłopoty z paznokciami. Po raz pierwszy usłyszałam o niej od mojej
koleżanki, która zdecydowała się zrezygnować ze swoich tipsów. Jak
pewnie część z Was się domyśla jej paznokcie po zdjęciu żelu były w
stanie tragicznym - cienkie niczym pergamin i bardzo wrażliwe. Pani
Kosmetyczka poleciła jej stosowanie właśnie tej odżywki. Marta była nią
zachwycona i podczas jednego z naszych spotkań wspomniała o niej.
Pomyślałam wtedy, że być może ta odżywka pozwoli mojej mamie również
cieszyć się zdrowymi paznokciami. Moja mama od kiedy pamiętam zawsze
miała cienkie, miękkie i łamliwe paznokcie. Zawsze zazdrościła mi moich,
które musiałam najwyraźniej odziedziczyć po tacie ;)
Jak się okazało, skoncentrowana odżywka do paznokci 8 w 1 marki Eveline
to był strzał w dziesiątkę! Zgodnie z instrukcją podaną przez
producenta, moja mama rozpoczęła kurację odbudowującą swoje paznokcie.
Trochę się obawiałam, czy mama da radę wytrzymać i być systematyczna w
stosowaniu odżywki. Kuracja miała trwać min. 10 dni, podczas których
codziennie przez 4 dni nakładana jest jedna warstwa odżywki. Mama nie
znosi nie mieć pomalowanych paznokci i zawsze marzył jej się french,
którego nigdy nie mogła mieć ze względu na bardzo krótkie paznokcie,
które potrafiły się mimo to rozdwajać. Na szczęście mojej mamy
(osobiście uważam, że to plus) odżywka nie jest bezbarwna, a mleczna.
Każdego dnia należy nałożyć dodatkową warstwę odżywki na nałożoną
poprzedniego dnia, a po 4 dniach (4 warstwach) należy ją zmyć i nakładać
codziennie ponownie. Pierwsza warstwa powoduje lekki mleczny efekt na
paznokciach, a z czasem przybiera kolor, który do złudzenia przypomina
francuski manicure.
Nie
mieszkam ze swoją mamą już od ponad 5 lat, a dzielące nas km są liczone
w setkach, wiec nie miałam możliwości kontrolowania jej kuracji
osobiście, ale starałam się codziennie do niej przedzwonić i przypomnieć
o nałożeniu odżywki. Zależało mi na tym, aby w końcu mogła się ucieszyć
z posiadania długich paznokci. O dziwo, każdego dnia o tym sama
pamiętała i po pierwszych dniach zaprzestałam zabawy w "przypominajkę".
Po 4 miesiącach, gdy odwiedziłam rodzinny dom nie mogłam wprost
uwierzyć, że mamy paznokcie są naprawdę jej! Były długie na ok. pół cm,
ładnie wypiłowane i byłam pewna, że ze zrobionym manicure french, który
się okazał być 4 warstwą odżywki Eveline.
Moja
mama ją tak pokochała, że przez kilka miesięcy stosowała ją jak zwykły
lakier każdego dnia utwardzając i odżywiając swoje paznokcie, a efekt
kolorystyczny do złudzenia przypominał jej wymarzony french.
To
była perfekcyjna rekomendacja dla tej odżywki, którą sama stosuję, aby
podreperować swoje paznokcie po zdjęciu hybrydy acetonem. Polecam
każdemu! To jest must have wśród odżywek do paznokci i mówię to z
czystym sumieniem! A wiedząc, że jest to polska marka moje serce się
raduje i rośnie z dumy!
Odżywka ponadto kosztuje ok. 10 zł i jest dostępna praktycznie w każdej drogerii!
Jakość: | Rewelacja! Najwyższa jakość! | |
Jakość opakowania: | W porządku! Opakowanie wygodne i przemyślane! | |
Cena: | W porządku! Cena raczej na każdą kieszeń! |
Macie swoje ulubione odżywki? A może właśnie ta z Eveline jest waszą ulubioną? Jak to jest u Was?
Etykiety:pielęgnacja dłoni,recenzja
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(Atom)
Ta odżywka pomogła mi naprawić szkody jakie uczyniły tipsy, paznokcie były matowe, miękkie i zapuszczenie ich graniczyło z cudem. Bardzo fajny produkt, cena też nie jest zła jedyne co to zapach. Gdy maluję nim paznokcie łzy same z siebie lecą ..
OdpowiedzUsuńTo ona pomogła moim paznokciom wrócić do formy i bardzo ją lubię :)).
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się!
OdpowiedzUsuństosowałam wersję sos i ta tez była wspaniała. Niestety moje paznokcie są w naprawdę kiepskim stanie... ta odżywka je ratuje
Wasze komentarze mówią same za siebie! :)
OdpowiedzUsuńdla mnie również to must have
OdpowiedzUsuńfajna odżywka. tylko szkoda że cały jej efekt działania znika po zaprzestaniu używania :(
OdpowiedzUsuńdzięki za posta - odkryłam tą odżywkę i zaczęłam już drugi słoik. nie stosuję codziennie, czasami zapominam, a efekt jest super. zastanawiam się tylko, czy nie ma skutków ubocznych przy długim stosowaniu, bo chemia jest niezła - po pierwszym pomalowaniu bolały mnie całe paznokcie, jeszcze nigdy nie czułam bólu w takim miejscu :)
OdpowiedzUsuń