Copyright by Subiektywnym Okiem. Obsługiwane przez usługę Blogger.
Archiwum
-
►
2014
(29)
- ► października (2)
-
►
2013
(74)
- ► października (5)
-
▼
2012
(114)
-
▼
grudnia
(15)
- Olejek arganowy marki Mila
- Stylizacja oka w AnnVinci
- Christmas Time!
- Skoncentrowana odżywka do paznokci 8 w 1 marki Eve...
- 7 grzechów głównych Salonów Kosmetycznych
- Aceton - sposób na zmycie lakieru hybrydowego
- Baza pod cienie marki Inglot
- Mój pierwszy tag :)
- Depilacja nóg woskiem miękkim w Salonie Inspiracje
- Szczotkowanie czas zacząć!
- 15% zniżki na szczotki Tangle Teezer
- Mydło Oliwkowo – Laurowe z Aleppo 40% - oczyszcza ...
- Oczyszczający Tonik Antybakteryjny marki Bandi
- Gdy nasza cera wymyka się nam spod kontroli...
- Wella Pro Series Moisture
- ► października (10)
-
▼
grudnia
(15)
niedziela, 30 grudnia 2012
Olejek arganowy marki Mila
Na "olejek arganowy" marki Mila
(Milargan Argan Hemp Oil) natknęłam się po raz pierwszy podczas zakupów w
lokikoki.pl (dlaczego napisałam olejek w cudzysłowiu zaraz się okaże
;)). Było to jeszcze przed ogarniętym mnie włosomaniactwem i wtedy moja
wiedza z zakresu pielęgnacji włosów mocno kulała. Na tamten moment
absolutnie nie czytałam żadnych składów kosmetyków, których używałam a
jedynie byłam w stanie odróżnić odżywkę do włosów od szamponu i suszarkę
od prostownicy. Wtedy przy przeglądaniu oferty internetowej sklepu
zauważyłam kuszący baner przedstawiający "złoto maroka" olejek arganowy,
polecany do pielęgnacji nie tylko puszących się i suchych włosów, ale
również do twarzy. Markę Mila kojarzyłam głównie z bardzo dobrych i
tanich masek do włosów, dlatego nie podejrzewałam Milii o jakieś
machlojki przy reklamowanym olejku arganowym. Kliknęłam i zakupiłam za
niecałe 20 zł buteleczkę 30 ml marokańskiego złota.
Olejek
do mnie przyszedł i ogólnie nie wzbudzał żadnych moich zastrzeżeń.
Pięknie pachniał i rzeczywiście przy pomocy jednej kropelki
dyscyplinował moje włosy. Byłam zadowolona z zakupu. Spełniał swoje
założenia, ale...
W tej chwili moja świadomość stosowanych
preparatów jest troszkę większa, stąd postanowiłam przedstawić ten
produkt rzetelniej niż zrobiono to na stronie sklepu, gdzie kupowałam
olejek. Przede wszystkim na stronie nie został zamieszczony skład
produktu, który prezentuje się następująco:
CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONE,
PHENYL TRIMETHICONE, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL, CANNABIS SATIVA
(HEMP), FRAGRANCE (PARFUM)
W dużym uproszczeniu wygląda to tak:
CYCLOPENTASILOXANE - silikon
DIMETHICONE - silikon
PHENYL TRIMETHICONE - silikon
ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL - tu jest olejek arganowy
CANNABIS SATIVA (HEMP) - olej z nasion konopii siewnych (doskonale przez wszystkich kojarzone jako konopie indyjskie, potocznie marihuana), który może przyczyniać się do powstawania zaskórników jeśli jest stosowany w czystej postaci bezpośrednio na skórę.
FRAGRANCE (PARFUM) - perfumki
Chyba sami przyznacie, że ten "olejek" nie za dużo ma wspólnego z olejkiem arganowym. Jednym słowem jest to duże naciągnięcie ze strony sklepu lokikoki.pl nazywania tego produktu olejkiem arganowym. Producent nazywa go eliksirem, a ja nazywam go silikonowym serum z odrobiną olejku arganowego.
DIMETHICONE - silikon
PHENYL TRIMETHICONE - silikon
ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL - tu jest olejek arganowy
CANNABIS SATIVA (HEMP) - olej z nasion konopii siewnych (doskonale przez wszystkich kojarzone jako konopie indyjskie, potocznie marihuana), który może przyczyniać się do powstawania zaskórników jeśli jest stosowany w czystej postaci bezpośrednio na skórę.
FRAGRANCE (PARFUM) - perfumki
Chyba sami przyznacie, że ten "olejek" nie za dużo ma wspólnego z olejkiem arganowym. Jednym słowem jest to duże naciągnięcie ze strony sklepu lokikoki.pl nazywania tego produktu olejkiem arganowym. Producent nazywa go eliksirem, a ja nazywam go silikonowym serum z odrobiną olejku arganowego.
Ogólnie produkt jest godny polecenia,
ale jego nazwa jest bardzo myląca. Pamiętajcie, że to NIE JEST OLEJEK
ARGANOWY! To silikonowe serum z olejkiem arganowym. Moje świadomie
zakupione serum silikonowe z Artego działa w identyczny sposób co ten
"olejek". Stosowałam go jedynie na włosy, więc nie wiem jakie ma
działanie na skórze twarzy. Konsystencja typowo silikonowa, gęsta o
przezroczystej barwie i pięknym zapachu. Nadaje się idealnie do
zabezpieczania końcówek włosów i do ujarzmienia sterczących kosmyków.
Dodatkowo na opakowaniu zawarto
informacje, że produkt jest wolny od parabenów, sulfate i że całkowity
produkt oraz jego składniki nie były testowane na zwierzętach, a
opakowanie nadaje się do recyklingu.
Jakość: |
W porządku! Bardzo przyjemny! | |
Jakość opakowania: |
W porządku! Opakowanie wygodne i przemyślane! | |
Cena: |
Bez szału! Cena ani niska, ani wysoka. Średnia półka! |
Nie długo przedstawię Wam 100% olejek arganowy, którego pokochały moje włosy :)
A jak jest z Wami? Stosowałyście kiedyś olejek arganowy? Jakie są Wasze wrażenia?
Etykiety:olejek do włosów,pielęgnacja włosów,recenzja
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(Atom)
muszę wypróbować, ale jak już kupię to czysty olejek
OdpowiedzUsuńchoć cena pewnie mnie zwali z nóg ;)
Halo
OdpowiedzUsuńNazywam się Sherry Wayne, z USA. Byłem chory na raka około 3 lat i wykryto u mnie raka piersi.
Zrobiłem chemioterapię, ale rak wrócił po chwili i mam dość wydawania pieniędzy na chemioterapię i radioterapię, które nie leczy raka całkowicie, więc postanowiłem szukać alternative.i zrobił jakieś badania i odkryłem, że leczy raka oleju konopnego więc postanowiłem zakupić it.my poszukiwanie wiarygodnych źródeł na zakup oleju konopnego z był bezskutecznie aż znalazłem Dr Calligan Lottie, która sprzedała oleju konopnego do mnie i powiedział mi, jak z niego korzystać za pośrednictwem poczty calliganlottie_cannabiscurescancer@outlook.com
Poszedłem za jego instrukcjami, teraz jestem rak darmo.